Paweł-2005 skoro jesteś świeżo po przerabianym temacie maglownicy to może udzielisz mi kilku informacji bo dwa dni temu też miałem przygodę- wracając z uczelni pompa wspomagania zaczęła mi wyć, po dolaniu płynu przejechałem jakieś 2 km i to samo. Po dojechaniu pod dom okazało się że płynu już znowu praktycznie nie ma. Po kolejnej dolewce pod domem, przy otwartej masce, podczas kręcenia kierownicą wręcz słychać było jak pod ciśnieniem płyn ucieka przez maglownicę. I teraz dwa pytania, czy regeneracja załatwiła wyciek w 100% i ile Cię to kosztowało? (chodzi mi o regenerację i sam demontaż i ponowny montaż przekładni, bo domyślam się że to też nie należy do prostych czynności). Pozdrawiam!
Rok temu w poprzedniej TT wymieniałem pompę wspomagania. Oryginalna kosztowała coś dużo (nie pamiętam ile), ale po krótkich poszukiwaniach doszedłem do tego że pompa od starego Passata B3 jest taka sama a cena coś ok. 200zł/nowa. Śmigała bardzo dobrze i nic złego się nie działo.
ale do tt też można kupic za 250zł nowa ale chińca, więc trochę nie halo;/
odnośnie pompy no to na 100% ona bo wyje jak skrecam kołem i wpomaganie już chodzi mało płynnie więc na 100% ta pompa
koszt regeneracji magla to 450zł + wysyłka w obie strony i robocizna 250zł
Paweł a moze masz uklad zapowietrzony, u mnie byl ten sam objaw, pompa zaczela wyc, wspomaganie bylo kiepskie, mysle sobie pieknie pompa siadla ale patrze do zbiorniczka i plynu brak, wtedy skaplem sie takze, ze przekladnia do regeneracji, dolalem plynu i przez kilka godzin pompa nadal wyla wiec mysle, ze zalatwiona przekladnia i pompa ale po jakims czasie pompa znowu chodzi cichutko jak dawniej z tym ze oleju dolewac musze,
układ był odpowietrzany, stan oleju kontroluje , pompa delikatnie ucichła ale nadal dla mnie jest nie do przyjęcia, kolega Żuczek zaoferował swoją z małym defektem więc może uda mi się ją naprawić albo z 2 złożyć jedną dobrą
Paweł wymień jak najszybciej tą pompe bo opiłki z niej dalej uszkodzą Ci magiel, po wymianie pompy znow zmień płyn.
no i warto było by także spuścić też z magla;/ żeby cały był nowy zresztą zobaczę jaki będzie ten co się spuści ale 50zł to nie duży koszt więc zmienię cały od nowa
---------- Post dodany 04-06-2011 o 08:41 ---------- Poprzedni post 04-04-2011 z 11:21 ----------
no więc wczoraj przyszła mi Żuczkowa pompa bolączka jej była taka że piasta była za bardzo wepchnięta, wyciągnięcie jej zajeło 2 minuty ale wysunęła się na mocowaniu piasty tylko w połowie więc powstała obawa że się coś przesunęło w środku, więc rozkręciłem a to aż całe 6 śrubek:P
w środku wszystko ok lecz niestety w środku jej elementy które współpracują były już dosyc powycierane i pojawiły się 2 pierwsze schodki na gładzi współpracującej z takimi płytkami;/ jak pokazałem to mechanikowi to stwierdził że niestety jeśli jeszcze nie wyła to niedługo zacznie byc ją słychac, oni sami kiedyś próbowali takie pompy szlifowac ale to twardy materiał i ciężko więc wymieniali środki lub całe pompy...ech więc pomyślałem co mi szkodzi bo wielką filozofią mi się to nie wydało
odpowiednie kamienie wałeczkowe na wiertarkę stołową , potem takie papiery ścierne wałeczkowe , potem obróbka ręcznie kończąc na papierze 600( ręcznie to bardzo mozolnie szło bo serio jest to twarde ) i na koniec polerowanie pastą do zaworów efekt jest taki(chodzi o powierzchnię wewnątrz) :
ImageShack® - Online Photo and Video Hosting
powierzchnia nie ma już rys po zacieraniu i zlikwidowałem obydwa schodki, oczywiście nie były one duże bo w innym wypadku kształt by się zniekształcił i pompa mogła by działac nieprawidłowo
po włożeniu wydaje się że wszystko będzie idealnie pracowac bo kształt tej "fasolki" w środku jest zachowany brak schodków i powierzchnia bez rys(na fotce jest widok od góry):
ImageShack® - Online Photo and Video Hosting
więc mam nadzieję że moja "regeneracja" sprawi że troszkę polatam na tej pompie bez wycia:P a co z tego wyjdzie to się okaże bo dziś pewnie bedę ją zmieniał
fotek przed niestety nie zrobiłem ale jak wyciągnę mojego wyjca to pewnie z ciekawości rozbiorę aby zobaczyc jak wygląda pompa która zaliczyła zgon i miec porównanię do tej którą wczoraj w nocy rozebrałem
Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 06-04-2011 o 09:43
Paweł może Ty wiesz czy to, że pociekła mi maglownica mogło mieć jakiś wpływ na przewód wspomagania? Czy raczej nieszczelność na tym przewodzie spowodowała problem z maglownicą? Dziś odbieram samochód po regeneracji maglownicy, ale telefonicznie ustaliłem że maglownica jest już szczelna i zrobiona, ale przewód wspomagania był nieszczelny i został poklejony prowizorycznie (i podobno troche się "poci") do czasu aż nie znajdę nowego przewodu (cena w ASO to 960zł:/). Mam nadzieje że pompa wspomagania nie będzie wyła po tej całej historii z przekładnią (w sumie nie powinna bo jak tylko usłyszałem że coś jest z nią nie tak to dolałem płynu i spokojnie dojechałem do domu, a do mechanika auto jechało na lawecie). Zaraz zaczne tworzyć teorie spiskową firmy Audi, to podejrzane że dwie maglownice w podobnym czasie wymagały regeneracji Pozdrawiam!
jest na wielu bo moja tez robi wylot bo juz druga mam
hehe rocznik podobny, przebieg moze tez to i padają
Dobrze ze jest ktoś komu sie chce i ma czas by sie bawić z takimi rzeczam. Znając siebie poszedłbym do sklepu, kupił nową i się cieszył
NAPRAWY, PRZEGLĄDY, TUNING grupy VAG i BMW. ZAPRASZAM !!!
no z tymi przewodami to nie wydaję mi się że magiel mógł się zniszczyc od delikatnie cieknącego przewodu;/ po prostu przyszedł na niego czas:P u mnie najpierw słyszałem pompę;/ myślałem że to rolka albo coś:P potem gdy postanowiłem dolac oleju i odpowietrzałem w lewo w prawo to zdechł magiel bo poszło wszystko na ziemie, magiel juz po regeneracji nowy olej ale pompa dalej rzezi;/ zrobiłem tylko z 10km więc mam nadzieję że padnięta pompa nie usyfiła oleju opilkami i że magiel nie został naruszony, dziś bedę zmieniał pompę to się przypatrzę na olej ale i tak chyba kupie nowy:P
a spuścic olej z magla to chyba nie będzie kłopot? bo dostęp tam marny i się zastanawiam jak sprawa będzie się przedstawiac:P
odnośnie tej pompy dobrej firmy to koszt minimum 5 stówek a myślę że ta którą "zregenerowałem" że polata dosyc długo bo w końcu jest to oryginał a na powierzchniach styku wygląda jak nowa:P aż jestem ciekaw co wyjdzie z tego mojego zabiegu:P
---------- Post dodany o 18:34 ---------- Poprzedni post z 09:57 ----------
no dobra
więc operacja zakończona sukcesem , dostęp do popy jest dobry lecz jedyny mały problem jaki był to że napinacza z rolką nie dało się odgiąc ale po chwili się udało i jak się juz ruszył to się odginał, od góry trzeba było przełożyc jakiś bolec aby rolka nie wracała, wtedy ściągamy pasek potem odkręcamy koło pasowe , ściągamy 2 przewody idące od pompy i odkręcamy pompę...robota w sumie bardzo prosta lecz jak się robi coś pierwszy raz to chwilkę to zajmuje( szczególnie jak 2 razy jechałem do domu po narzędzia:P)
"zregenerowaną" pompę założyłem zalałem nowym olejem i po chwili ucichła..po 2 minutach kręcenia fajerą ucichła już całkiem.
Lecz niezmiernie ciekaw jak wyglądała moja bo dziś to już tak wyła że nawet wydechu nie było słychac więc od razu ją rozebrałem żeby sobie porównac ten element który wcześniej szlifowałem, i się zdziwiłem bo mechanik miał rację że minimalne ząbki i pompa już będzie wyła...tak na prawdę to wyglądała nie aż tak wiele gorzej niż ta którą podesłał mi Żuczek(a Jego jeszcze przed demontażem podobno nie wyła więc jej godziny pewnie były już policzone:P) i na upartego dało by się ją jeszcze przeszlifowac i pewnie by śmigała:P fotka tego elementu z mojej tragicznie wyjącej pompy:
ImageShack® - Online Photo and Video Hosting
ja myślałem że w środku będzie totalna masakra a wcale nie było źle więc wniosek jest taki, że jak komuś troszkę zaczyna już wyc to lepiej ją zdemontowac wykonac taki zabieg jak ja zrobiłem i na 95% pomoże jeśli będzie to wykonane prawidłowo
Zapewne żywotnośc nie będzie taka jak nówki lecz myślę że zdecydowanie wydłuży to jej żywot i że nie doczekam się ponownej awarii pompy
Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 06-04-2011 o 11:00
Cieszę się że mogłem pomóc dostarczając ci swoją pompę
Znowu TT znowu Cabriolet
Paweł i jaki w koncu byl numer tej twojej przekladni?? bo ja kupilem 1J0...... i teraz tak sobie mysle, ze moze to byl blad bo nie chcialbym aby zmienil mi sie stosunek wspomagania w porownaniu z ta przekladnia jaka mam teraz zalozona. Nie zalezy mi na tym aby kierownica chodzila lekko jak w A3 czy A4 (bo jak wiadomo w mk1 nie stosowano przekladni z ukladem servotronik) ale na tym aby uklad byl precyzyjny taki jak w TT powinnien byc.
Sprzedawca zapewnial, ze pochodzi ona z TT Roadster ale wiadomo jak to ze sprzedawcami
numer jaki miałem na maglu to : 1J1422105 DE ADB 28 auto pochodziło z niemiec się mam nadzieję że nie jest to jakiś zlepek z różnych aut...zresztą układ kierowniczy działa jak w innych mk1 (jeździłem kilkoma) czyli bardzo precyzyjnie