Dzisiaj zabrałem się za wymianę. ~1h bo czyscilem tu i tam i, przy okazji, wypolerowałem autosolem cały rodzielacz, więć się świeci jak słońce.

Co do samych uszczelek, to byłem zdziwiony, gdyż poprzednie wyglądały dobrze - różnica w średnicach była minimalna, ledwie zauważalna. Myślalem, że będzie gorzej, zatem być może poprzedni właściciele kiedyś je wymienili. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodziła moja wymiana.

Co do odczucia po... uważam, żę całkiem minimalnie (ale widocznie) ustabilizowały się obroty. Samochód jakby lepiej reaguje na przyspieszanie (aczkolwiek to może być też skutek "zresetowania" komputera, gdyż przez całą godzinę była rozłączona bateria). Poprzedni problem (który dalej został) z "skaczącą" i "nurkującą" igłą cały czas jest, ale widocznie się poprawiło. Szukam dalej, pewnie jakaś nieszczelność.

Więc obroty się ustabilizowały i jest tam czyściutko, Zobaczymy, czy tak się utrzyma. Dam update jeśli coś się będzie działo.

Tania sprawa i szybciutka do ogarnięcia, więc polema każdemu. Na pewno nie zaszkodzi.