Nie bronię ani sprzedającego czy nie ganię zamieszczajacego post. Na miejscu sprzedającego pokazałby, kompletną dokumentacje szkody bo ta nie wyglada na "rozbite auto". Dobrze że post sie pojawił. Jednak nie dyskwalifikowałbym tej sztuki chyba że sprzedający ma coś jeszcze za kołnierzem.
Mi to auto wyglada jak fura po klasycznym najechaniu na inne.