UPDATE.
Męczyłem mechanika i kazałem im podnieść samochód jeszcze raz. Nie chcieli, ale zmusiłem. Nie ruszali wału więc raczej to nie wina błędnej wymiany oleju. Ale kazałem im dolać do Haldexa bo okazało się, że serwisówka REVANOL, którą używali nie ma przewidzianego załączenia HALDEXA po wymianie płynów i dolania. Weszło ostatecznie około 850ml-900ml do wylania( dziwne bo niby ma wejść 750ml, ale może im się ulało za pierwszym razem dużo?). Ale przed serwisem pomęczyłem samochód żeby potracił przyczepność, dawałem ostro gaz do oporu i zaczął tył załapywać i dźwięk nie wrócił.
Nie wiem co się stało, że nie załapał za pierwszym razem. Koledzy co mieli podobny dźwięk wymieniali pompę i dźwięk ustawał. Może ten dźwięk był pompy która chciała załapać a nie mogła? Sprzęgło przecież nie wydaje takich odgłosów? Może jednak ilość oleju miała znaczenie.

Odgłos jak ten: dziwny co w Kudze kolega zapodał = problem z pompą, albo padnięta albo brak oleju ( ale to moje domniemanie).

Wielka niewiadoma, ale już mam napęd na tył! Jest różnica!