to opowiem moze całą historie z dzisiaj.
Przyjechałem do kolegi wgrać ori program ( jak pisałem, ten co był to jakaś rzeźnia), montujemy kabel zaczynamy wgrywać, coś sie wysypało (stawiamy mały prad na aku). Wyciągamy kompa z samochodu na stół ( jak sie okazało operacyjny) po otworzeniu komputera kość pamięci była na podstawce - która prawdopodobnie rozkodowywała zakodowany program na kości do której była wlutowana (bardzo znana firma z Holki z czego sie orientuje ) po reanimacji komputera i poskładaniu wszystkiego zrobiliśmy logi z silnika (inny temat na forum) i poprosiłem zeby zrobił jeszcze logi z haldexa ( wiem że nie działa, bo juz wcześniej miałem ten problem - z innego urządzenia wyswietlał sie tylko jeden bład - brak komunikacji CAN) i po podpięciu sie w haldexa wyświetliło to. Tył napędu nie mam już długo, nie załącza się w ogole.

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

to opowiem moze całą historie z dzisiaj.
Przyjechałem do kolegi wgrać ori program ( jak pisałem, ten co był to jakaś rzeźnia), montujemy kabel zaczynamy wgrywać, coś sie wysypało (stawiamy mały prad na aku). Wyciągamy kompa z samochodu na stół ( jak sie okazało operacyjny) po otworzeniu komputera kość pamięci była na podstawce - która prawdopodobnie rozkodowywała zakodowany program na kości do której była wlutowana (bardzo znana firma z Holki z czego sie orientuje ) po reanimacji komputera i poskładaniu wszystkiego zrobiliśmy logi z silnika (inny temat na forum) i poprosiłem zeby zrobił jeszcze logi z haldexa ( wiem że nie działa, bo juz wcześniej miałem ten problem - z innego urządzenia wyswietlał sie tylko jeden bład - brak komunikacji CAN) i po podpięciu sie w haldexa wyświetliło to. Tył napędu nie mam już długo, nie załącza się w ogole.