O mnie i mojej pasji :)

[unsuitable]

wowo. ja tez latalem po torze kiedys 125,pozniej puchar gs500, wtedy w rookie 600 i 2 razy w rokii pow.600 ale niestety fundusze szybko ograniczyły mi te wyjazdy. mam nawet filmik na jutube zapraszam.. jest co najmniej smieszny YouTube - Czaja Marcin first time on 1000 tor poznan Łęczyce Lębork

[DRYKIER]

masz racje.
przyspiesza slabo F4 , a z pokonywaniem zakretow, dopiero po 2 sezonach jazdy zestroilem zawieszenie, i mozna bylo lezec na zakrecie, choc Wyciagnalem na niej 300. pare razy w trasie z krakowa do warszawy ktore robilem co tydzien przez rok to i tak przyznam ci racje ze RR to jest To , bo jezeli mial Bym kupowac znow motor to albo honda albo yamaha

[wowo]

300km/h w moto klasy 600?? Jeszcze w seryjnej F4?? buehehheheh.... ostro prędkościomierz przekłamuje

[unsuitable]

ja z f4 sport wycisnąłem 276km/h i do na bardzo sporym kawalku. na torze poznan wylatalem ponad 300km/h na prostej start meta ale na oszukanych zebach. Wiec mysle ze ok 260/270 bylo

[wowo]

heheh zgadza się, aczkolwiek i te 270km/h to takie na wyrost
Na "oszukanych zebach" 6 bieg i odcinka
Przelożenia miałeś chyba hardcoorowe, albo mega zajebisty jeździec jestes bo F4 słabowita jest. Swoją R6 wiecej niz 270km/h na prostej startowej chyba nie poleciałem

[Pawel-2005]

no skoro licznik przekłamywał i pokazał np 300 na tych oszukanych zębach to łatwo przeliczyć ile teoretycznie było na prawdę i do tego należy odjąć to co producent zawyżył i poślizg tylnego koła względem asfaltu bo przy takich prędkościach już ma to duże znaczenie i jak zapewne wiecie miedzy innymi z tego powodu zaprzestano produkować motocykli które latają powyżej 300km/h

[unsuitable]

wowo- zapomnialem odpisac ze 300 na oszukanych zebach ale na cbr 1000rr taki maly szczegół

[DRYKIER]

jezeli chodzi o gaznikowce to motor moze duzo stracic jak nie zestrojone dobrze gazniki , chodzi o dawke i dolot i wzbogacenie mieszanki przy wysokich obrotach gdy dziala tzw.. doladowanie powietrzne "mowie na to turbo' im jedziesz szybciek wiecej powietrza wpada do cylindrow przez wloty lejkowe. Cebry f4 maja od 105, 110 i 117 km, jez tez opinia ze gaznikowiec lepiej chodzi i jest zrywni4ejszy niz wtrysk. a Co do licznika tez mysle ze przeklamal, ,,
ale opona nowa 185/45 byla, nie przytarta. Załącznik 458 wiec nie mniejsze kolo, i przelozenie fabryczne,, tez mnie zastanawia. sprowadzony z belgi , sprzedajacy taki Kolo i zapewnial ze motor ma 125 Km,
strumienica i filtr wiekszej przepustowosci z wieksza dawka paliwa z 4 gaznikow. z chlopakami co smigalem to Bandit 1200 mie mial szans suzuki Sv 1000 tez zostawal z tylu. ale juz do rzedówek 900 i 1000 nie mial szans.. tyle ze aerodynamike mial dobra, z kolei zastanawia mnie ile poleci hayabusa albo kawasaki zxr1400,

[wowo]

Licznikowe ponad 300km/h w realu sporo mniej...
Co do Twojej Cebry:
- opona 185/45 to nie ma takiego rozmiaru
- w szpejach niema czegoś takiego jak strumienica
- sportowa wkładka bez strojenia i innych zmian nie daje nic prócz lepszego brzmienia
Doładowanie dynamiczne ma każdy sport już od wielu lat. Z tym że w Hondach i Kawach jest on rozbudowany o system podcisnienia. jaśli chodzi gaźnik vs wtrysk, to nie ma co tu porównywać. Osiągi, spalanie, bozobsługowość, możliwośc regulacji itp wszystko na korzyść wtrysku.

[DRYKIER]

teraz Tym jezdze, a odnosnie tlumnika ma DYFUZOR spalin ,,
moc i kopci na niebiesko, rok prod 1959 ,, mirek 136.jpg palone z kopa,, rwie sie na kolo jak sie przykreci, mirek 111.jpg frajda jest, jak sie przez krakow jedzie....

i ludziska na WFM zerkaja bardziej niz na wypasione szlifierki

[Pawel-2005]

widzę że kolega gustuje w zabytkach no a ja pomykam:
ImageShack® - Online Photo and Video Hosting
ludzie też się oglądają...rok 66 a też nie jedno auto zkilował hehe:P
kiedyś jak miałem dyfer "ósemkę" to też ostro wyrywał na gume..

[DRYKIER]

pawel... podobny z konstrukcji do panoni . ale co to za model i marka?
musi pieknie chodzic i miec ostry dzwięk,

[Pawel-2005]

no ural boxer 4 suw poj 650 odnośnie mocy...hmm nie wiem nie byłem na hamowni, ale lista modów jest całkiem spora poczynając od innych gaźników poprawianych i polerowanych kanałów w głowicy(polerowanie tylko wydech a ssące zrobione na mat) , modyfikowanych tłokach , pierścieniach troszkę innym wale,odchudzanych dźwigienek zaworowych itp kończąc na nieco luźniejszych wydechach praktycznie każda część była przerabiana lub poprawiane jej wykonanie, z fabrycznych 120 na godzinę kiedyś udało mi się nim jechać 160 ale to nie jest motor do wyścigów , zawieszenie kiepskie i powyżej 120 robi "rybkę" a hamulce to bębny więc najlepiej czuje się w prędkościach przelotowych do stówki wtedy ma wolne obroty i fajnie sobie "pyrka"

[DRYKIER]

robi wrazenie na zdjeciach. ja przy swoim to musialem wszystko robic od nowa, ale z silnikiem mam problem, tlok chycilo bo jajo sie zrobilo bo rzemioslo i musze znow dlubac przy tym...

[alek]

"...2 kręgi połamane, urwane paliczki lewej dłoni, połamany lewy oczodół z przemieszczeniem..."
wowo... powiem krótko, jesteś oszołom
wiesz, kiedyś tez miałem wypadek - nie taki i to tylko samochodowy, ale bez pasów zapietych i przy prędkosci 140km/h - szkoda pisac na szczęście nie miałem tylu obrażeń.
ale jedno wiem od lekarzy (bo się wtedy nasłuchałem jak małe dziecko) z kręgosłupem "kwiatki" wychodzą dopiero po 3-5latach (na szczęście mi z kręgosłupem sie nic nie stało i całe szczęście że od dawna ćwiczę wiec i "wypad" z auta był w dosć dziwnym stylu (jakby ktoś z boku się przyglądał) ale nieważne, dobrze że nic się większego z ciałem nie stało.
życzę wszystkiego dobrego i dużo zdrowia.
Alek
p.s
polecam jogę - odmiane iyengar yoga lub vini yoga.