Cytat Zamieszczone przez miloo666
No ja moje TT przywiozlem ze stanow i bardzo się to oplaca... teraz poluje na jakies cabrio "po kradziezy" z aukcji.... moze nowe TT cabrio... (oczywiscie stare zostaje!)
Możesz tu opisać jak "bardzo się to opłaca".... ??!

W najnowszym Auto Motor i Sport (nazywanym Skoda Motor i Sport) jest napisane, że średnio się to opłaca, tzn:
- próg opłacalności to jest 40% - o tyle musi być tańszy samochód, żeby przywieźć i ...nic na tym nie stracić.
- koszt przywiezienia (transport, VAT i wszelkie inne opłaty) to ponad 70%. Czyli cene auta w USA mnożymy razy 1.7 (tak więc nowe samochody praktycznie odpadają)


Zdradź kolegom na forum, jak to wyglada, skoro piszesz, że "bardzo się to oplaca....". Może w ten sposób forum KlubTT.pl zrobi się bardziej liczne

[ Dodano: Wto Kwi 10, 2007 12:10 am ]
Cytat Zamieszczone przez blazejTT
Dlatego jest mnostwo ludzi ktorzy zarabiaja na sciaganiu z usa samochodow po stluczce badz po kradziezy itp. w sumie sam kiedys myslalem zeby scignac cos z USA,ale przerazaja mnie niestety czesci zamienne do amerykanskich wersji-a raczej i ch brak na polskim rynku..Oczywiscie wiele czesci jest takich samych co u europejskich wersjach,ale jest tez sporo ktore dostepne sa tylko w USA..
Wiem, że to już dziś nie problem! Są np. w MotoExpressie ogłoszenia firm, które ściągną Ci każdą część do każdego auta z USA (nawet do Caddillaca z lat 50-tych) w ciągu dwóch-trzech tygodni (jak dopłacisz to w pare dni) - i to za nieduże pieniadze.

Poza tym dziś wiele rzeczy można kupić na eBay.Com / eBay.pl (szczególnie że w Polsce działa już PayPal !).

A z takim wozem jak Audi TT czy inne Audi to nie ma problemu - kupujesz europejskie reflektory i jeździsz. Europejskie samochody różnią się głównie reflektorami/lampami i różnymi drobiazgami (typu miejsce na tablice rejestracyjną). Wiem, że to już dziś nie jest problemem (w przypadku europejskich marek).

[ Dodano: Wto Kwi 10, 2007 12:13 am ]
Cytat Zamieszczone przez Mari
dobijajace jest jeszcze to, ze ich PKB per capita jest okolo 3,5 raza wyzsze, tak wiec cena podstawowej wersi TTetki dla Amerykanina to jak dla nas cena Daci Logan z silnikiem 1.4 (cale 75 koni ). Koszt takiej Daci to 28 tys zl. Do tego Dacia musi byc na gaz aby stosunek ceny paliwa do zarobkow byl podobny do stosunku ceny gazu i zarobkow Polaka. Nigdy nie bylem w USA takze nie wiem czy glupot nie opowiadam. Arttur, jak to wyglada w praktyce?
Dokładnie - samochód który kosztuje ich ok. 100 tys. zł minus zniżki dilera (a u nas kosztuje 150 tys. - bo jest to S-tronic nie manual), przy 3-4 razwy wyższych zarobkach kosztuje ich jak nas 25 (Fiat Panda) - 33 (Skodzina Fabia) tys. zł.

Pomyślcie co by się działo w Polsce, jakby sprzedawali TT w cenie Pandy czy Fabii ?