Duzy wplyw na niska cene rozbitego w stanach auta europejskiego ma fakt ze praktycznie nie istnieje tutaj rynek czesci uzywanych.
Wiekszosc czesci jest zamawianych u dealera a wiadomo ze nie jest to tania przyjemnosc .
Znajomy lekko ubil swoja A4 kiedy jakis idiota przed nim na widok pomaranczowego zahamowal tak jakby czlowieka na pasach zobaczyl .
Uszkodzenia: reflektor , troszke maska i lewy blotnik , zderzak , chlodnica i wiadomo , plasticzki oslonki obejmki i mnostwo plastikowych detali ktore znajduja sie pod maska . Gdyby nie ta chlodnica auto moglo jezdzic..
Koszty naprawy wycenione zostaly na 9600 $ czyli prawe polowe wartosci auta...
Gdyby nie fakt ze ma auto mocno zmodyfikowane pewnie sprzedalby biorac kase z ubezpieczenia..

@ jerzy_dabrowski - nie taka zaradnosc mialem na mysli.



Pozdrawiam