no jeszcze zadzwoniłem do pewnego tunera żeby zapytać jego opinię no i stwierdził że on tak samo wystroi na standardowym kompie jak i z szeroko pasmową sondą...ale tak czy siak przepływka musi zostać chyba że włożymy całkowicie inny komputer ( standalone, nie wiem jak sie pisze) ale w moim wypadku to bez sensu bo to auto uliczne , tak się rozgadał że kase mi zjadło i koniec pogawędki..czyli potwierdza się teoria gdzie 4 polaków tam 5 zdań hehe:P
W naszym przypadku szkoda kasy na swinie itp. bo seyjne ECU jest bardzo mądre i ogarnie nawet 500hp, więc po co kombinować
Znowu TT znowu Cabriolet
tak ale jak słucham tych polskich tunerów jakie oni problemy robią z rzeczy prostych i tłumaczą ile to zachodu trwa i jaką kasę sobie za to liczą to przychodzi na myśl żeby dać dodatkową jednostkę sterującą i stroić auto prawie samemu lub z osobą która to ogarnia a takich jest pełno...i się wypiąć na tych cudotwórców bo od gadki niektórych tunerów to aż się odechciewa grzebania..a mając taki wynalazek mogę sobie zmieniać turbiny co miesiąc za free i w zależności od moich oczekiwań ( inny wariant który też rozważam ) i korekty nie są wielkim problemem a mając seryjnego kompa za każdym razem będę bulił i musiał wierzyć na słowo to co mi tuner powie;/
Tylko pamietaj, że na stand alone jednostka nie korzysta z tych wszystkich czujników i dobordziejstw jakie daje seryjne ECU. Jasne na śwonce wystroić auto jest bardzo prosto, ale równi szybko można go na niej posadzić :/
Wg mnie kierujesz pytania do złych tunerów, bądź nie umiesz z nimi rozmawiać. Ja mam swojego guru :P i żadnych kłopotów
Taa i jeszcze mi powiedz, że bedziesz zmieniał suszarki co miesiąc, heheheheh.
NAPRAWY, PRZEGLĄDY, TUNING grupy VAG i BMW. ZAPRASZAM !!!
nie to że bedę ale wrzucając jedną mogę zestroić auto zobaczyć jak się jeździ i jeśli stwierdzę że ma kiepską górę albo zbyt dużego laga czy coś to ściągamy zmieniamy część gorącą na większą i kolejna próba jak jest teraz..ale to takie propozycje które otrzymałem...odnośnie tunerów chodzi mi nie o to że niby są nieprzyjemni czy coś ale że widzą dużo problemów a to spalanie stukowe a to coś tam i ciągle coś...że będzie lag itp ale że tak powiem pozbieram jeszcze trochę tych info potem prześpię się z tematem i będę musiał podjąć już decyzję co i jak ...
... i kupisz kilka gorących stron dla testów???
Wszystko zależy od tunera. Pewnie mało który zdradzi Ci tajniki, drobiazgowe info i nie powie że jest łatwo i przyjemnie bo:
- złożysz setup sam i nie dasz zarobić na motażu i gratach
- w razie jakichs wpadek i problemów nie bdzie gadki, że projekt miał trwac 10 dni a się przeciąga. miała być taka moc, a nie inna
- oni też chcą żyć, a z tego mają chleb !!!
Umawiając się z Witkiem na strojenie, zostałem poinformowany, że auto na 99% zostanie na 2 dni, więc żebym kołował transport, bądź nocleg. Oczywiście przystałem na to i byłem bardzo mile zaskoczony że udało się to zrobić w jeden dzień z całkiem fajnym skutkiem. Patrząc na te sytuacje z drugiej strony, byłbym niepocieszony i poirytowany, jeśli auto nie zostałoby wystrojone, musiałoby przenocować a ja bez uprzedzenia zostaje z ręką w nocniku :/ Także lepiej na zimne dmuchac...
NAPRAWY, PRZEGLĄDY, TUNING grupy VAG i BMW. ZAPRASZAM !!!
heh ja kupuje 1 sprężarkę którą policzy kolega mechanik..zakładamy stroimy jeździmy i jeśli stwierdzam ze kiepsko dmucha na górze albo coś nie sprostała moim oczekiwaniom to jade do niego zciagamy wysyłamy do pewnego magika który zmienia wedle zalecen kolegi np część gorącą na większą aby boost trzymała na wyższych obrotach i niestety później wstawała..turbo przychodzi montujemy stroimy i heja...koszt za free ...to miałem na myśli..w dodatku ( ja troszkę się upieram przy garrett bo jakoś w 1.8t ta sprężarka dominuje ) to że też możemy taką wrzucić..było by czarno na białym która turbina daje ciekawsze efekty.., poprostu piszę bo mam taką propozycję , warsztat blisko domu wszystko pod ręką i zastanawiam się czy nie spróbować zaryzykować z tym eksperymentem...
Spoko, jesli ten magik od turbo ma na miejscu kilka stron zimnych i gorących to wykona. Osobiście mooooże z raz może bym sie z tym zabawił, nie więcej. Jest troche roboty i za kazdym razem nowe nakrętki, podkładki, uszczelki... Koszta rosną
Każdy typoszereg garretta bazuje w zasadzie na jednej, lub dwóch stronach gorących. Muszle róznia sie tylko parametrem A/R. Ciekawiej i więcej kombinacji jest ze stroną zimną, tylko jest mały problem... W stronie zimnej w danym typoszeregu jest kilka wielkości wirników i muszli. Mając powiedzmy najmniejsza muszle strony zimnej, chcąc zamienić na wiekszą w tym samym typoszeregu mozemy się zdziwić... Róznica jest na tyle spora, że może się nie zmieściś pod/nad kolektorem wydechowym - oczywiście zależnie jaki bedzie zastosowany - tak było u mnie
Co do kolektora to widze tendencje odchodzącą od rurowych z kwasiaka, które przynoszą wiecej szkody niż pozytku i stosowanie coraz powszechniej krótkich żeliwnych odlewów :P
Ostatnio edytowane przez wowo ; 08-12-2010 o 20:26
NAPRAWY, PRZEGLĄDY, TUNING grupy VAG i BMW. ZAPRASZAM !!!
no generalnie te holsety są i tak sporo większe niż garrett , a głównie operacja by polegała na stronie gorącej...
odnośnie kolektora najmniej awaryjny byłby z czarnej stali bo ona bardziej potrafi pracować ale ze względu że to nie jest projekt na 1 -2 sezony takie rozwiązanie odpada, tak jak mówiłem to jest rozważane jako opcja bo w wypadku grzebania na miejscu w holsecie mam masę gratów na miejscu kąbinacji turba pod dostatkiem i ewentualne poprawki są robione szybko bezproblemowo i za free, natomiast zakładajac kit muszę założyć i ma od razu działać tak jak należy bo ewentualna korekta turbo i czegokolwiek nie wchodzi w gre...
Niestety wady kolektora rurowego to nie tylko nieszczesne pękanie :/ i nie istotne czy jest z kasiaka, czy czarnej stali. Wszystkie mają te same niechciane przez nas cechy.
Nikt nie każe zakładać Ci gotowego kita. Składasz sobie wszystko osobno i sspręzarke również odbierasz w czesciach pierwszych w kartoniku. Po montażu i strojeniu nic nie szkodzi na przeszkodzie by wyciągnąć, wykołować i założyć inną część gorącą - tylko sianko...
Rozważ jeszcze co będzie u Ciebie dmuchać. Ja jeśli miałbym modowac jeszcze raz od poczatku, wybrałbym bankowo inny silnik. Jeśli 1.8T to oparłbym go na czymś z rodziny Forced Performance.
Tak czy inaczej podzielam zdanie Zuczka, ze seryjne ECU jest najodpowiedniejsze do auta użytkowego.
Ostatnio edytowane przez wowo ; 08-12-2010 o 20:45
NAPRAWY, PRZEGLĄDY, TUNING grupy VAG i BMW. ZAPRASZAM !!!
Znając Pawła to ten biedny mechanik nie wie w co sie ładuje
oj tam muszę rozważyć wszystkie opcje żeby nie było rozczarowań
Jesteście mistrzami OT Panowie . Zaczyna się od ECU i kończy na drutowaniu turbin
Wracając do tematu .
Bosch ME7 ECU to na tyle inteligentny wynalazek ze wszelkie pomysły dotyczące zastępowaniem go SA są delikatnie powiedziawszy niepoważne .
Jeśli planujemy moce w okolicach 400 KM to wąskopasmowe ECU poradzi sobie bezproblemowo .
Jednak przy większych mocach rzędu 500++ konieczne jest przejście na system szerokopasmowy .
Oczywiście dalej na na seryjnym kompie tyle ze takim pracującym z sondą szerokopasmową .
Wynika to z faktu że przy większych mocach potrzebne są precyzyjne dane jakich nie jest w stanie dostarczyć sonda wąskopasmowa .
Rzeczywiście , w dobrym programie opartym na ciśnieniu i sondzie szerokopasmowej przepływka nie jest wymagana , jednak nie każdy tuner potrafi wywalic przepływke i zachować funkcjonalny uklad ESP .
Program szerokopasmowy jest lepszym programem jednak do mocy i turbiny o jakiej ostatnio myślałeś ( Paweł ) bezproblemowo wystarczy Twoje ECU . Jeśli kiedyś będziesz chciał mieć 500+ to pomyślisz o szerokopasmowym , no chyba że już wiesz że będziesz chciał to rób od razu a później tylko dostroisz
Pozdrawiam
Zamieszczone przez John Dryden
Och , przecież nikt nic nie napisał o Golfie III z silnikiem diesla
Mi bardziej chodzi o to ze nie chce jakiejś skorupy z wsadzonym mocnym silnikiem żeby tylko goniło na wprost kiepsko skręcając i wyglądając .
Wole mocne i za razem niezawodne TT a że koszty większe , no cóż .................
Pozdrawiam
nie no 500++ mi tutaj nie grozi bo jak komuś mówię 400 z małym haczykiem lub okolice tej mocy to każdy się łapie za głowę, graty mogę założyć z zapasem silnik przygotować na takie moce ale jestem pewien że i tak mi tego nikt na tyle nie zestroi ..niestety takie są realia...ale nie napalam się na cyferki na wykresie bo auto ma jeździć no więc rozumiem że niema co wymyślać dłubać tylko kompa zostawić w spokoju bo i tak nie wykorzystam tych rezerw które w nim tkwią
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
