heh..no to ja powiem tylko że u mnie po założeniu mbc jadę wolno zapinam 5 bieg od 2 tys daję opór i turbo już pompuje 1 bar przy około 2.2-2.3 tys obrotów...czy na fabrycznym n75 tak było? jasne że nie...więc na samym mbc turbo wstaje sporo wcześniej....nie chcę się tutaj mądrzyć (bo ja przecież tylko teoretyzuje i nie zacząłem grzebać ) ale napełnianie dolotu możemy prosto porównać do pompowania koła w którym jest dziura( ta dziura to powietrze które wpada przez głowicę do silnika ) no i pompujemy jedno np od ciągnika a drugie od osobówki..dziura jest oczywiście taka sama no ten fakt myślę że uzmysławia każdemu które koło szybciej zostanie napompowane...w dodatku ważne aby kolektor wydechowy miał tak dobrane długości kanałów aby kolejności zapłonów się odpowiednio zgadzały z długościami kanałów do turba..bo ważne żeby spaliny równomiernie napędzały wirnik się nie przepychały nawzajem itp ...jeśli by kolektor nie był na tyle istotny to ktoś by wymyślił redukcję z flanszy k04 na garrett i do przodu ale jak powiedzenie brzmi słomką wiatraka nie napędzi...ogólnie gadałem z takim gostkiem ode mnie i mówi że garrett to fajne turbo ale że mi złoży sam jakieś( uturbił sporo wolnossaków ) że policzy kolektor i turbo i jak on to twierdzi bardzo ważne nie tylko sama waga wirników ale ich kształt i ułożenie muszli gorącej tak aby spaliny jak najlepiej napędzały wirnik...oczywiście wrzucając gotowe turbo nie mamy możliwości manewrowania tym i dlatego zaproponował mi zrobienie sprężarki "kustomowej" pod moje auto i twierdzi że od 2.5 tys auto już by fajnie jechało..całkiem możliwe aczkolwiek i tak nie bedę ryzykował i bedę realizował ten plan który wcześniej mi Arttur pokazał...odnośnie zapłonów z tego co mi wiadomo to cofanie nie jest czymś złym i jest wymagane jeżeli do cylindra się dostało więcej mieszanki paliwowo powietrznej i jeśli w trakcie suwu pracy nie zdążyło się wszystko spalić..lecz cofając nie można przesadzić aby spalanie nie nastąpiło w momencie suwu sprężania bo jest wtedy kicha...ale sam zapłon jest jeszcze i tak w momencie gdy tłok idzie do góry(ten proces ma pewną bezwładność) więc jeśli nic nie cofa to nie znaczy że to jest najlepsze rozwiązanie bo to co widzimy na vagu to jest cofanie lub przyspieszanie w odniesieniu do seryjnego(lub po programie) ustawienia zapłonu..bo przecież zapłon i tak jest cofany względem biegu jałowego bo jeśli by tak nie było to nasze silniki by nie chciały chodzić..jeśli ktoś jeździł zabytkowym motorem typu m72 lub jakies stare bmw to tam był taki motyw że nie było aparatu przyspieszenia zapłonu(potem wprowadzili ciężarki bezwładnościowe na sprężynki) i zapłon przyspieszało się ręcznie manetką wraz ze wzrostem prędkości obrotowej silnika i obciążenia...i kręciło się tym jednocześnie z gazem..więc to nie jest tak że jeśli mamy same 0 na vagu to jest fajnie a jeśli pokaże się 5 to jest kicha bo jeśli u mnie po podniesieniu doładowania na seryjnym programie były by nadal same 0 to znaczy że silnik nic nie przyspiesza zapłony a mimo wszystko jest więcej paliwa i powietrza więc potrzeba więcej czasu na spalenie tej większej ilości mieszanki a więc spalanie następuje jeszcze w momencie gdy tłok idzie do góry czyli idzie wszystko w wydech(jak by ktoś nie wiedział to zawór wydechowy otwiera się na końcu suwu pracy a nie dopiero gdy tłok idzie go góry) wypala mi zawory a sonda widzi duże egt ...procesy które tam zachodzą są tak skomplikowane że co dziwne i pewnie was zaskoczę jeszcze nie wyprodukowano 2 takich samych silników (zawsze bedą różnice jakieś) i dlatego wszystkie badania porównawcze( mam na myśli te dokładne i szczegółowe typu inny kolektor zawór itp) wykonuje się na 1 silniku po dotarciu i w idealnej kondycji silnika..dlatego porównywanie auta Wowo z auta Arttura niema najmniejszego sensu ..bo obydwa mają całkiem inny osprzęt inne kolektory dolotowe wydechowe inne orurowanie itp...gadałem już z paroma ludźmi w pl odnośnie tego co chcę zrobić i np taka osoba jak Patryk z compsportu powiedział że jeśli chce zrobić 400km to zakuć korby zrobić głowice i jeśli wszystko będzie grało to zrobienie 400km to jest dużo ale i nie dużo..bo jeśli wszystko podoła to 400 nie jest żadnym wyczynem z tego silnika a tyle zrobi nawet i na kiepskim kolektorze który będzie gorszy lecz różnica będzie polegała że na jednym doładowanie będzie np 0.2 bara wyższe turbo gorzej wstawać itp...może nie są to astronomiczne różnice ale tak jak z redukcją wagi...ktoś pisał że go śmieszy że założyłem akumulator 10kg lżejszy...może to jest śmieszne ale w momencie gdy auto jest lżejsze 70-80kg to już nie jest śmieszne tylko mocno odczuwalne...podejrzewam że moje tt ma moc podobną jak auto kolegi Pilot( jego jest seria po programie pewnie teraz na około 260-270km) no i co z tego jak mam lżejsze auto o turbo dmucha w szerszym zakresie i auto wyraźnie lepiej jedzie...i uważam że tak samo będzie z autem które ma np 400km i drugie co ma 400km...to jest tylko jeden punkcik na wykresie a jadąc poruszamy się ciągle na nim..więc niema co pisać poematów bo można by tygodniami na ten temat debatować i najprościej żeby zrobić porównanie to nagrajcie filmiki np na 3 biegu od 2 tys gaz w opór do odcinki i będzie jasne porównanie jak wstaje gt2871r na projekcie wowo z (teoretycznie) gorszym kolektorem dłuższym układem sporo większym fmic i z autem Arttura gdzie jest większy nakład finansowy...Już pewna osoba mi wmawiała że powieszenie markowych gratów nic nie daje i to tylko wyrzucenie kasy w błoto a on sam to lepiej zrobi, pewnie wiecie o kim mówie(oczywiście nie to że faworyzuję jedną czy drugą osobę) lecz w sumie sam jestem bardzo ciekaw tego..bo teoretycznie różnica powinna być spora a praktyka by pokazała jak jest na prawdę ....sorki że tak długo i tak pewnie nudno...
Odpowiedz z cytatem