no szczerze to mnie to jakoś nie emocjionuje bo uważam że dobrym programem taki wynik jest do zrobienia...widze jak turbina u mnie trzyma doładowanie...ale to tylko cyferki w zimę a trzeba dodać że taka turbina długo nie pociągnie gdy dmucha maksa i WG zamkniety..równie dobrze mógłbym go zaspawać i lać paliwo do samego końca...300 by mogło pęknąć ale co mi z tego jak autem by się nie dało jeździć a żywotność turbiny skróciła by się z tysiecy km do kilkudziesięciu moto godzin
a dzwoniłem do kompotów to stwierdzili że już się nie bawią w wyciskanie mocy z k04 bo to niema sensu wiecej zachodu niż pożytku..i jakoś po rozmowie miałem przeczucie że ta turbina się po prostu rozleciała..po co wykorzystywać 100% możliwości turba a potem mieć tylko problem jak padnie...skoro i tak wszystkie drogi prowadzą do big turbo
no ale tak jak powiedziano da się lecz mija się to z sensem
bardziej mnie interesuje czemu u nas tak szybko pojawiają się stuki bo np takie 2.0 saaby , dmuchają po 2 bary i zapitalają..czyżby czujniki stuków w 1.8t były nadto rygorystycznie ustawione? mam nadzieję że niebawem w pewnej firmie odpowiedzą na te pytanie bo jeśli serio stuki pojawiają się już tak szybko to montowanie dużych sprężarek w 1.8t nie ma sensu( mam na mysli u nas w pl gdzie paliwa są takie jakie są)