Wczoraj w końcu mieliśmy okazje do porównania podobnych mocy w moim i Piotra TT i wjeżdżając na obwodnice Grójca ruszyliśmy do boju i nijak maja sie koniki małej i dużej turbiny jak że zbliżone na wykresach z hamowni oczywiście bezapelacyjnie na korzyść tej większej, gdzie właściciel mniejszej mógł z daleka podziwiać płomienie ognia wydostające się z wydechu właściciela tej większej