miałem kiedyś webasto oryginalnie zamontowane w jednym samochodzie - dieslu.
z jednej strony fajna sprawa, z drugiej trochę upierdliwa, kwestia gustu.
jeden gość - sąsiad z parkingu - chciał mi raz w zimie gasić auto, bo myślał, że sie pali.
w sumie - jeśli chodzi o lelektroniczną wersję - z takim małym wyświetlaczem - szkoda, że nie moge dac zdjecia nastawiasz sobie czas kiedy ma zacząć się grzanie. rozgrzewa wnętrze auta, silnik przy okazji łatwiej zapalić. musisz miec tylko szczelny układ odprowadzania spalin, bo inaczej część spalin będziesz miał w kabinie kierowcy