Witojcie

[pajekq]

Witam,

Jakiś czas temu kupiłem srebne TT '00 Quattro 225 KM

TT sprowadziłem z Włoch. Jako, że nie pierwszy raz mam z takimi samochodami do czynienia wydawało się, że będzie spoko, wyjdę na swoje . Póki co, mogę określić ten samochód jako Totalna Tragedia - innymi słowy studnia bez dna. No, ale jakoś daje rady i idę do przodu zarówno z remontem jak i wydatkami

Nie można zarzucić, że TT jednak wrażenie robi. Mimo iż jestem żonaty to w niedługim czasie dwie nastoletnie sąsiadki dodały mnie do znajomych na NK - chyba wcześniej mnie nie znały

Ważne, że żonie się podoba i ślicznie się w TT prezentuje.

Pewnie za jakiś czas będę się z wami dzielił moimi problemami z użytkowaniem TT. Liczę na pomoc.
Chętnie też wybiorę się z kolegami z Krakowa na jakieś piwo.
Pozdrawiam i do usłyszenia - oby tylko w dobrych wiadomościach.
A za jakiś czas jak tylko dostanę felgi z renowacji wklejam zdjęcie.

[ICE]

Witam

Ja też mam nowych znajomych na NK co wcześniej ich nie znałem.

Jak dla mnie to TT nie jest studnia bez dna. Wymieniam w nim pierdoły tylko z własnego widzi mi się. Pomijając jedna skrzypiąca rzecz.

[ZUCZEK]

Witam
Dokladnie TT to studnia bez dna, tak że nie jesteś sam

[Mari]

Póki co, mogę określić ten samochód jako Totalna Tragedia

Hehe pewnie TT bylo w bardzo "okazyjnej" cenie Tak to juz jest, albo kupisz w lepszym stanie i mniej dolozysz pozniej i na odwrot. Gdyby mnie ktos zapytal o jego awaryjnosc powiedzialbym: BEZAWARYJNE. Mimo to jak ja doprowadzisz do oczekiwanego stanu to Ci sie odwdzieczy super wrazeniami

[pajekq]

Okazja nie okazja. Jak kupuję samochody to tylko rozwalone. Nie ma niebitych aut, każdy prędzej czy później jakiegoś dzwona zaliczy. Jak kupię rozwalony i zlecę naprawę zaufanym ludziom to wiem przynajmniej czym jeżdżę. Póki co dokładek jest sporo. Mam nadzieję, że wkrótce się skończą i jak to Mari powiedziałeś, TT odwdzięczy mi się wrażeniami z jazdy. Zbieram informację na temat VAGa, sprzęt już mam, za niedługo zacznę testować. Zobaczymy co wyjdzie. Prawdopodobnie nie obejdzie się też bez hamowni. A znajomy proponuje mi softa na 260, ale sobie raczej daruję. Chyba to już lekkie przegięcie tyle wyciągać z 1.8.