po paruminutowej rozmowie z człowiekiem jestem w stanie ocenić w 90 paru % co to za typ i co mu w głowie siedzi, po paru sekundach (sposób chodzenia, gestykulowania, patrzenia, ruchach ciała) jakie ma zamiary etc (treningi - wiele lat).
bardzo żadko się mylę, powiedzmy na 100 osób 1 lub 2 razy.
p.s
do tego nie dałem mu dowodu rejestracyjnego, więc nie widziałem większego zagrożenia np. od takiego:
wsiadasz do auta a w międzyczasie gość podchodzi do ciebie - za łeb i z auta - i wio!

[ Dodano: |10 Sie 2010|, 2010 19:01 ]
p.s
pozatym auto to dla mnie auto - blaszka, dla niektórych wymiernik luksusu, dla niektórych zabawka, dla innych koszyk na zakupy etc. akurat dla mnie tt-ka to zabawka.