Chcialem zalozyc nowy temat jednak podlaczam sie pod ten.

Szukam lakiernika ktory mi nie spi**doli auta. Posiadam pare plytkich ale dlugich rys (po jednej na obu drzwiach, na klapie oraz na 2 blotnikach), tak wiec interesuje mnie albo lakierowanie albo po prostu polerka.

Ktos z Warszawy moze kogos polecic ? Wolalbym nie isc do pierwszego lepszego z ladnym szyldem i wysoka pozycja w googlach...

Swoja droga powiem wam, ze mnie te rysy nawet nie denerwuja, bo jak pomysle sobie o tym jak zalosna jest ta osoba ktora mi auto porysowala w tak perfidny sposob...jakis pseudo-żul, ktory w zyciu nie wyjdzie z "dolka" i jedyna pociecha zyciowa jest dzwonienie na straz miejska ze ktos stanal w jakims niedozwolonym miejscu... to az mi sie dobrze robi, wiedzac o tym, ze ja takiego zaje***go cwela nawet nie zauwazam, a on mnie za cos nienawidzi - bo w sumie nie wiadomo, czy to za to, ze on jest debilem, czy to dlatego, ze auto takie ladne ... a moze jest po prostu lokalnym lakiernikiem i zajmuje sie pozyskiwaniem klientow ? Sorry za offtop, tak mi sie nasunelo na mysl..