nie ma co ... numer VIN się zgadza. Czyli sprawdziła się przepowiednia xylo. Co prawda nigdzie nie pisze, że 100% bezwypadkowe, ale też nie pisze, że było bite.
I ten przypadek chyba najlepiej pokazuje słuszność i przydatność takich tematów. Wystarczy poświęcić chwilę, żeby wrzucić numer VIN i parę fotek jak auto wyglądało po wypadku, a może to kogoś uchronić przed kupnem takiego egzemplarza...