kłopot z mocą audi tt 225

[Arttur]

Mam moją TT ponad 5 lat i koło 100% więcej mocy ale dziś jeszcze pamiętam pozytywne wrażenie jakie wywarło na mnie przyśpieszenie seryjnego auta

Idę o zakład że po prostu masz niesprawne auto . Nic nie powinno dusić szarpać itd. przy zmianie biegów a fakt że szedłeś równo z 10-cio letnim ''padłem'' ( Subaru nie trzyma się dobrze z wiekiem ) które być może dawno nie ma tych fabrycznych koni nie jest żadnym wyznacznikiem sprawności Twojego auta .

Problem z diagnostyką jest taki ze ciągle są tacy mechanicy którzy myślą ze jak komp nie wywali błędów to auto jest sprawne Tym czasem może być wiele przyczyn przez które auto traci moc a błędów nie ma .

Najczęściej spotykane to martwa lub umierająca przepływka , nieszczelności w układzie doładowania i na wężykach podciśnieniowych , niesprawny DV i niedomagająca sonda lambda .

Najlepszy sposób na zdobycie wiedzy co dzieje się z autem to logi dynamiczne , brzmi skomplikowanie ale jest bardzo proste do zrobienia , oczywiście opis jest na forum .

Pomysł z odpinaniem tylnego wału jest delikatnie mówiąc komiczny
wielu kierowców nie tylko TT FWD marzy o napędzie na 4 koła a Ty się chcesz go pozbyć dla wątpliwej oszczędności litra na 100 i degradować auto na FWD .

Jeśli natomiast chodzi o latanie bokiem w prawdziwym tego słowa znaczeniu to aby to robić autem 4x4 to 400 koni jest co najmniej potrzebne a auto FWD do tego się nie nadaje







Pozdrawiam

[arthstudio]

Artura ma racje;

Mało tego, że 225 koni nie wystarczy do latania bokiem to w ogóle Quattro, które jest w TT nie za bardzo się do tego nadaje. Modele audi z wyższej półki (R8, S5) są z nazwy tak samo quattro jak i TT, ale ten napęd jest inaczej skonfigurowany (więcej mocy na tył) i dlatego nimi można się pobawić w jazdę bokiem. Ktoś na forum pisał o możliwości zmiany sterownika napędu na niebieski i wtedy można już coś więcej w tej kwestii zdziałać.

Co do odczucia przyspieszenia, to powiem, że masz trochę racji. Mam mk1 225km w quattro i mk2 200 fwd. Samochód na papierze słabszy i z napędem na przednią oś daje o wiele lepsze odczucie, jest bardziej agresywny; sam fakt, że zrywa przyczepność przy ruszaniu rodzi w Tobie przekonanie, ze samochód jest wściekły i nieposłuszny. W quattro wciskasz gaz w podłogę i samochód idzie jak po sznurku, trzeba być świadomym, ze to nie jest efekt małej mocy czy słabych osiagów tylko właśnie zasługa quattro.

Upewnij się co do tej mocy. Spróbuj się z samochodem o sprawdzonej mocy, to nie jest trudne znaleźć kogoś na drodze. Nie musisz na światłach prowokować kogoś gazowaniem, wystarczy poprosić W Polsce np. kogoś z forum

[Mumin]

Podpinam sie pod temacik..
mam podobnie jak kolega pisze..
7 dni temu autko jezdzilo jak marzenie, nie bylo na nie mocnego. Na nastepny dzien wsiadam i nie ten sam samochod..
odczuwalny spadek mocy na przyspieszeniu.. nie idzie z nizszych obrotow, brak błędów na komputerze i duże spalanie ;/
był podmieniony przepływomierz i sonda lambda.. zadnych zmian na lepsze..
pomożecie?

dodam jeszcze ze pod gorke przy wciskaniu gazu.. słychac mocniejszy szum niz wczesniej, i tak jakby turbinka tez głośniej gwizdala.

[Jerry]

Mumin, jak szumi i świszczy to jest nieszczelność.....jest napisana o tym trylogia 16-tozgłoskowcem na tym forum. Szukajka się kłania w pas i jeszcze niżej

[Mumin]

Jerry dzięki. jutro zobacze i popatrze.. może faktycznie gdzies coś sie rozszczelniło.
Poszukam jeszcze czegos na forum.. chociaz studiowałem juz tego dużo

[gregor10]

dziura w dolocie proste.

[Mumin]

dziura w dolocie proste.

No właśnie.. tylko jak to znalezc bez specjalistycznego sprzętu..
a ręke pod maske to naprawde ciężko wcisnąc

Bardzo chętnie bym podjechał do któregoś z forumowiczów w pobliżu Krk czy tez Kato

[Wilczyca]

No właśnie.. tylko jak to znalezc bez specjalistycznego sprzętu..
a ręke pod maske to naprawde ciężko wcisnąc

Bardzo chętnie bym podjechał do któregoś z forumowiczów w pobliżu Krk czy tez Kato

My już rozmawialiśmy na prv Więc wiesz co dalej działać

[Mumin]

Dokładnie

[unsuitable]

Zaproś kolegę na piwo. Jeden niech wciska 2gi niech słucha. Skoro z kabiny słyszysz szum więc nieszczelność powinna być słyszalna bez problemu z zewnątrz. Trochę kombinacji i się dojdzie. Obstawiam że rura zaraz przy turbinie. Ściągnij osłonę silnika i szukaj za silnikiem. A jak nie nieszczelność to może DV puszcza ?

[Mumin]

właśnie problem tkwi także w tym ze syczenie słychac wyrażnie pod wiekszym obciazeniem jak np. pod gorke..
na wolnych obrotach ciezko co kolwiek stwierdzic ;/
wlaśnie poszukuje kogos do zrobienia testu szczelności.. i ewentualnej podmiance DV czy dalszych podzespołów ;/

[Mumin]

Wkońcu doszedłem do problemu z moją moca w TT.. Opisuje co rozwiązało i w jaki sposob udało mi sie odkryc usterke.
Więc z pomocą forum i prywatnymi podpowiedziami urzytkowników ciesze sie wkoncu swoim autkiem.
A wiec po kolei:

- sprawdzenie szczelności (dziurka w węzyku idąca od kolektora ssącego do N249 sterującego zaworem DV, dziurawy wąż odpowietrzania skrzyni korbowej - zaraz przy bloku silnika w kształcie literki Z, słabo dokrecone węzę powietrza przy SMIC)
- logi dynamiczne (pokazały slabą wydajnośc przepływomierza, świece do wymiany, zawór N75, DV.)
- profilaktycznie czyszczona przepustnica.
- diagnostyka VAG-COM.

Po tych wszystkich zabiegach i wymianach auTTko znacznie ozylo, lecz nie do konca. Raz jechało w miare dobrze, a raz miało takiego muła ze aż wstyd było wyprzedac i wtedy wystarczyło podczas jazdy zgasic samochod i na biegu znow go odpalic, wtedy wracało do normy. Juz powoli traciłem nadzieje, gdyz meczylo mnie juz ciagłe szukanie niedomagania silnika i ciagłe ładowanie pieniedzy bez efektów (po drodze oczywiscie oddawalem samochod do 3 roznych mechanikow, ktorzy mowili ze wszystko gra i trzepali kasiore), przechodziło mi przez myśl także sprzedania TT. Jednak pare dni do tyłu, całkiem przez przypadek wyczytałem niestety z innego forum o podobnym problemie jednego z użytkownika także silnika 1.8T, ktory miał taki sam problem jak ja. Okazało się, że problem tkwił w turbo, a dokładnie w zaworku WG ktory poprostu sie zacinał. Wystarczyło popsikac smarem w spreju i rozruszac cięgnem zaworek. Efekt? Auto nie z tej ziemi! Aż miło wsiąść i cieszyc sie mocą! Dodam ze komputer nie wywalał zadnych błedów.

Pisze to gdyz moze te wskazówki pomogą ktoremus z uzytkowniku z uporaniem sie braku/wahaniu mocy w swojej TT
Zastanawiam się czy wymienic Gruszke WG razem z zaworkiem w turbo, czy narazie regularnie smarowac i zobaczyc co sie bedzie działo, co myślicie?

I na przyszłośc dla tych którzy marzą o TT, przy zakupie radze zabrac ze sobą kogoś kto wie jak powinno jezdzic 224KM ;p ja przesiadajac sie z turboropy 80KM do TT, to i tak choc nie byla w 100% sprawna, to była dla mnie rakietta

[Malisz]

Kolego, bardzo przydatna informacja! Walcze z podobnymi problemamy powoli wykluczając przyczyny. Wezmę pod uwage także Twoje doświadczenia. Jeszcze raz dzieki

[kisseM]

Po zmianie oprogramowania tez moze cos takiego wystapic, ze musisz zgasic auto zeby jechalo. Mialem tak u starego tunnera i wystarczylo ze poprawil program ( czy to jego wina nie wnikam, juz do niego nie jezdze)

[Mumin]

Po zmianie oprogramowania tez moze cos takiego wystapic, ze musisz zgasic auto zeby jechalo. Mialem tak u starego tunnera i wystarczylo ze poprawil program ( czy to jego wina nie wnikam, juz do niego nie jezdze)

kisseM zadnego tunera jeszcze nie odwiedzałem, także czysta seria Dopiero mam w zamiarze