przecież charakterystyka jazdy dieslem (z którymi jak piszesz miałeś głównie doświadczenia) jest mimo wszystko inna w przypadku turbo benzyny (nie mówiąc o silnikach n/a). Diesle mają mocny dół związany z b. wysokim momentem obrotowym dostępnym już od mniej więcej 2k obrotów.

"przyspieszenie" które czujesz to subiektywny efekt większej ilości niutonometrów. Subiektywne porównanie 1.8T w wersji 150 koni i 1.9 TDI ARL u większości kierowców zaowocuje opinią, że diesel jedzie zdecydowanie lepiej i przyspiesza szybciej, choć na pełnym bucie 1.8T 150 ma 8,5 do 100 km/h a ARL 8,6 sekundy (dane z vwgolf.pl).

Sam przesiadłem się z diesla i początkowo trudno było mi przekonać się do 1.8T - pali x2, a dwa razy szybciej nie jedzie. Teraz jednak przyzwyczaiłem się do charakterystyki silnika i w zależności od tego, na czym mi zależy mogę osiągnąć względnie sensowne spalanie lub zadowalające osiągi.

Mocne TDI lub inny diesel jest rozwiązaniem o tyle kompromisowym, że spalanie z reguły nawet przy częstym butowaniu jest do przełknięcia. Minusem jest dźwięk silnika i fakt, że w przypadku aut używanych są to najczęściej mocno eksploatowane egzemplarze, a części często są droższe niż w przypadku beznzyny (pompowtryski, common rail, etc.)