kiedyś ktoś na forum opisywał pojedynek TT z sl ale były to małe prędkości , auto dostało nową przepływkę jest już zdrowe i śmiga jak kiedyś albo nawet i lepiej, robię sobie rundę i widzę mersca sl no to tradycyjnie podjazd pod dupe odczytałem że sl500 więc myślę 306km na mieście nic a nic nie mógł mi uciec i miałem wrażenie że jest wolniejszy ale auto kierowało się w stronę siódemki więc ja za nim pomimo że mi to nie po drodze no taki ładny długi łuczek naped na 4 zrobił swoje bo siedzę mu na dupie potem prosta no i tak zaczeło się gdzieś od 100 na godzinę z tym że on pierwszy zaczął przyspieszać i ja byłem za nim pojedynek trwał gdzieś do 200 i co mnie zdziwiło bo już na samym początku miał trochę większą prędkość i się oddalał i do tych 200 to wiele mi nie odjechał, był minimalnie szybszy ale się nawet zdziwiłem bo myślałem że będzie kiepsko a bo szliśmy praktycznie równo i gdyby nie to że ja zacząłem go gonić jak zobaczyłem że ucieka to pewnie było by równo i podejrzewam że jak by doszło do startu z kreski byłby bardzo wyrównany pojedynek a może i nawet wygrany więc tt ma pojar z tym mercem nie tylko ze startu lecz także na wyższych prędkościach...dziś też prowokowałem porsche cayman S ale Pan był stateczny i nie dał się sprowokować:P