ech nie wiem czy to wakacje czy ta awaria...ale żeby nie korespondencja z kilkoma osobami to nie było by po co wchodzić na forum...troszkę mnie to niepokoi bo wielu stałych bywalców przestało wchodzić na forum i się udzielać....nie chcę narzekać i biadolić bo każdy powinien zacząć od siebie i starać się ożywiać to forum no ale nie ukrywam że się staram...chociaż czasem to taka walka z wiatrakami...co prawda auta nie robię żeby się chwalić na forum tylko żeby samemu się nim cieszyć...ale opisując coś tam może kogoś do czegoś zachęciłem...bo żeby nie grube projekty tutaj naszych pionierów to pewnie nie chciał iść w ich ślady...więc widać że jeden nakręca drugiego i dzięki temu można zajść tak daleko jak tutaj niektórym się udało a i mam nadzieję że będą dołączać kolejni do elitarnego grona 3xx km