Bodoba mi się pomysł Wojtka, a jeszcze bardziej Kuxika.
Ja bym się chciał przejechać jakąś długą i równą drogą nad wybrzeżem w kilkanaście TT.
Wszystko zależy od obmyśleniu nie samego miejsca wypoczynku, a również ułożeniu fajnej (niedziurawej) trasy na wspólną przejażdżkę.