Niezła kiła z tymi kostkami wyszła.
Gość, który radio mi podłączył zgłupiał na widok kostek.
Temu z Car audi puknęłem kostką w pusty łeb i wziołem pieniądze spowrotem.
Następny magik chciał mi wcisnać i głosniki nowe i radio i takie inne duperele.
Wygląda na to, że trzeba będzie podejść do jakiegoś elektronika, ale brakuje mi już sił