Miałem w tym tygodniu przyjemność pobawić się z Rustangiem GT ( R od rust ang.- rdza ) Wynik nie rozstrzygnięty bo wyścig z braku miejsca odbywał się w stylu japońskim czyli na jednym pasie Tak czy inaczej zabawnie było słyszeć ryk przyspieszającego gwałtownie V8 i jednocześnie być zmuszonym do hamowania żeby nie wylądować klientowi na tyłku








Pozdrawiam