nie od dzisiaj wiadomo jak pisze sie artykuly do naszych gazet motoryzacyjnych. gosc stawia sobie model autka na biurku przed oczyma, wpatruje sie w niego 15 minut no i pisze co to mu slina na jezyk przyniesie... a zazwyczaj sa to nieudolne kopie z innych zachodnich magazynow no i pozniej wychodza takie kwiatki!