Mając w stajni drugie auto klasy premium, powiem jedno, utrzymanie TT mk1 jest dla mnie śmiesznie niskie, awaryjność praktycznie zerowa, uważam że jest to jedno z ostatnich tak dobrze wykonanych aut .Po zza tym Vag. jakie auta mają taką diagnozę.
Mając w stajni drugie auto klasy premium, powiem jedno, utrzymanie TT mk1 jest dla mnie śmiesznie niskie, awaryjność praktycznie zerowa, uważam że jest to jedno z ostatnich tak dobrze wykonanych aut .Po zza tym Vag. jakie auta mają taką diagnozę.
Znowu TT znowu Cabriolet
Oczywiście , zgadzam się całkowicie
U mnie 90% kosztów to tuning i inne modyfikacje oraz dopieszczanie .
W sumie nie mam odczucia że jakoś dużo wydałem na same naprawy bo nie przypominam sobie żadnych awarii .
Być może wynika to z faktu że że często coś wymieniam na lepsze przy okazji innych modyfikacji .
Pozdrawiam
Zamieszczone przez John Dryden
witam,
po zakupie pod koniec lutego szybko przyszedl czas na serwis :
olej, filtry(powietrza , paliwa , kabinowy i olejowy) , rozrzad , plyn chlodzacy czujnik temperatury x2 , termostat x2 .....robocizna miala byc za 160 fuli , ale niezdarnosc polskiego mechanika i koszty wyzsza....ponad 200 fuli,...+ czesci (tez okolo 200 fuli).....do tego ostatnio po odkreceniu pokrywy zobaczylem ze podczas tak niezdarnej wymiany termostatu polamali mi ten plastiowa rurke do bagnetu od oleju- i tak na marginesie jest to wymienne????
poza tym ustawienie zbierznosci okolo 25 fuli , plus oponki....chyba nie ma takiej tragedii....
pozdrawiam
A w mojej TT w sumie nie psuję się nic i sam wymyślam co można wymienić . Na dzień dzisiejszy wymieniłem w niej wszystkie filtry na mann-a oraz knechta to jakieś śmieszne koszta plus olej oraz końcówki drążków kierowniczych firmy meyle hd z 4 letnią gwarancją wczoraj zamówiłem sobie tylne tuleje przednich wahaczy również firmy meyle ( bardzo polecam tą firme) plus sworznie wahaczy tej samej firmy to jedyne rzeczy które do tej pory wymieniłem łączny koszt to ok 700zł jak dla mnie to śmiech na sali hehe jak dla mnie super autooo
a tą rurkę ze 2-3 lata temu zapłacilem 14zł w aso byłem w szoku ...
od marca 2012 około 10 tyś złotych. Mechanicznie praktycznie wszystko nowe.
Nie do końca tak jest co widać po kupujących MK1, gdzie lawinowo przybyło "nowych" szukających TT najlepiej do 18K. Zakres cenowy jest już taki, że sobie na raty mogą ludzie wziąć itp. co się kończy tym, że ludzie się zastanawiają nad montażem gazu lub szukają później części byleby jak najtańsze. Jak na razie MK2 wg mnie jest jeszcze autem gdzie raczej nikt nie kupuje "takiego" auta za 100 czy więcej tys na raty.
auta w cenie 50tyś w zwyż bardzo często są na raty. Ludzie szukają TT za 18 tyś bo chcą mieć auto , które wygląda na więcej warte i przykuwa uwagę. Niestety MK1 w takim przedziale cenowym jest coraz więcej. Niestety nabywcy nie liczą się, że takie auto jest dosyć drogie w utrzymaniu.