Skrzypiącą półkę naprawiłem. Poza tym ...w kiedy pierwszy raz zobaczyłem TT (na zdjęciach) pomyślałem sobie,że nigdy nie będe miał takiego auta. Teraz mam i mam gdzies jakiekolwiek wady. Zalety? Mam 9 aut. I tylko kiedy jade TT laski się za mną oglądają... A może tylko za moim autem..
może to wina uszkodzonego termostatu i czujnika temp ? praktycznie każdy to przerabia...Zamieszczone przez Domel
Zacznę od zalet:
+ wygl?d
+ blacha,
+ niska (w moim przypadku jak dot?d zerowa) awaryjno?ć,
+ dynamika
+ do?ć niskie spalanie jak na taki silnik,
+ pełne wybajerzenie przy niskiej cenie kilkuletnich modeli (chyba prawie wszystko, co w danej chwili było na rynku),
+ podatno?ć na kulturalny tuning przy niepodatno?ci na wie?niacki
+ d¥więk silnika,
+ ?liczne wnętrze,
+ bardzo wygodna, kiedy już się w niej siedzi,
+ nawet niezły bagażnik jak na takie auto (każdy się dziwi).
+ rzuca się w oczy (co może być wad?, je?li chcesz podjechać gdzie? dyskretnie).
Wady:
- słaba widoczno?ć do tyłu,
- niewygodne wychodzenie,
+ mała tylna kanapa (ale ja to poczytuję za zaletę - sorry, nie ma podwożenia nielubianych,
- może rzucać na koleinach (u mnie przy szerokich laczkach potrafi rzucić),
- łatwo zahaczyć o próg zwalniaj?cy (ale to i powyższe to wady dróg, nie auta),
- ta nieszczęsna półka (my?lałem, że to tylko u mnie), ale da się przeżyć, z szybami nie mam żadnego problemu.
Bilans jest dla mnie oczywisty. Wady to jakie? pierdoły, je?li samochód jest zadbany i nie je¥dził nim wcze?niej jaki? małolat. Za te pieni?dze naprawdę trudno znale¥ć co? fajniejszego i ładniejszego.
Warunek: musisz je¥dzić z jednym pasażerem, wiedzieć, kiedy zwolnić i nie musieć przewozić za dużo bagażu (ale wiadomo, że to nie dostawczak). Ja na wakacje dla dwóch osób bez problemu spakowałem parę toreb, laptopa, kurtki poszły na siedzenie i jeszcze wracaj?c nie musiałem podwozić obcych na krzywy ryj
Mnie rzucało na koleinach gdy miałem łysawe opony. Zmieniłem i problem znikn?ł.
mnie nie rzuca
Panowie co wy piszecie przecież TT nie ma żadnych wad
To jest fakt bezsprzeczny - na koleinach rzuca.
Wad? jeszcze jest słaba regulacja lusterek zewnętrznych.
a dokladniej? pierwsze slysze...
Tatusiu! Tatusiu! Czy ten samochodzik jest chory??!
Nie Synku... to Diesel...
Jeżeli odsuniesz do końca siedzenie (bo ja muszę) , to wtedy prawe lusterko nie można bardziej ustawic jakby do wnętrza - nie wiem czy wiesz o co chodzi, po prostu nie widzę w prawym lusterku zarysu prawego boku samochodu, a regulator jest już maksymalnie przekręcony.a dokladniej? pierwsze slysze...
Małe OT
na koleinach rzuca.
Za tak? sytuacje odpowiedzialne s? Zimmerbloki przednich wachaczy i najlepiej jest zast?pić je elementem np z powerflex szczególnie przy dużych kołach
Znowu TT znowu Cabriolet
Ja miałem podobnie ale wyszedłem grzecznie z autka i całe lusterko ręcznie sobie złożyłem leciutko w kierunku szyby. No i widzę bok ,a lustro nie odskakuje w pierwotn? pozycję. Wniosek - w TT jako jedynym aucie na ?wiecie ustawianie lusterek odbywa sie półautomatycznie.
Ja nie jestem taki wielki dlatego nie znam tego problemu :P
Ba nawet chwale sobie te lusterka za wielkosc, wczesniej mialem Leona, gdzie prawe lusterko bylo mikroskopijnych rozmiarow
Tatusiu! Tatusiu! Czy ten samochodzik jest chory??!
Nie Synku... to Diesel...
Mnie NIE rzuca - to jest fakt bezsprzeczny
Ustawienie lusterka tak zeby bylo widac kawalek swojego samochodu jest glupota, sa poradniki od tego, eliminujace slepy punkt. Dlaczego? Bo na siebie przeciez nie wpadniesz, to po co masz widziec siebie.
Przy cofaniu jak nie widzisz swojego auta,to nie masz żadnego punktu odniesienia. Co? tam widzisz ale gdzie w tym wszystkim Twoja bryka,to cholera wie. Każdy podręcznik dla pocz?tkuj?cych kierowców zaleca tak ustawić zewnętrzne lustro,żeby było widać koniec auta.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem