Cytat Zamieszczone przez avic Zobacz posta
Zaraz mnie pewnie bardziej doświadczeni koledzy poprawią, ale:
1) Podczas spokojnej jazdy to powinien wskazywać na podciśnienie raczej niż na pompujące turbo Turbina nie pracuje cały czas i "załącza" się dopiero przy wyższym obciążeniu silnika. A podczas przyspieszania i gniecenia auta na maksa - to już zależy od softu. W fabrycznym, nieruszanym 180km - chyba koło 0,6b.
Nie wiem jak to koledzy skomentują, ale ja chyba wiem, o co pytasz.
Tak - jeżeli jedziesz w miarę spokojnie, to rzeczywiście patrząc na ciśnienie doładowania, nie będzie ono sięgać swojego maksimum (około 0,6b dla 180, 0,9 dla 225 - auta seryjne). Będą też sytuacje, że na przykład jedziesz 140km/h autostradą, delikatnie odpuścisz gaz i ciśnienie leci do -0.8b (podciśnienie). Delikatnie dodasz gazu i powinno być przynajmniej 0b. Przyspieszasz... i wtedy turbina dopompowuje do odpowiedniej wartości. Super to wszystko widać na wskaźniku doładowania zamontowanym w aucie.
Jest jeszcze jedna zależność: na postoju, jak się dodaje gazu bez wrzucenia biegu, ciśnienie nigdy nie skoczy powyżej 0bar. Dlatego też nie rozumiem w tym miejscu, niektórych mechaników, którzy próbują sprawdzać nieszczelności przez "przegazowywanie" na postoju (?!) Głupio im zwracać uwagę, szczególnie jak się jest dziewczyną... no ale...

To tak wytłumaczyłam łopatologicznie Fajne są wskaźniki doładowania, bo można obserwować co się tam dzieje w aucie z ciśnieniem