Witam serdecznie. Jestem posiadaczem TT już od klilku miesięcy, dokładnie od 12 lutego 2009.
Jednak dopiero od dwóch dni za sprawą firmy Unitronic auto sprawuje się tak jak tego oczekiwałem od początku.
Ale po kolei.
Auto przyjechało z Francji (początkowo do łomży) - 1999 r. AJQ, 116000 km w tej chwili po programie 200 KM i 300 Nm. Seria pokazała 188 KM i 240 Nm.
Jako że podstawowym autem w domu jest Mercedes C220 CDI, przy poszukiwaniach auta kierowałem się kilkoma zasadami: mały, szybki, miejski. Jako że zbliżały się walentynki dodałem do tego teorię, że to prezent dla mojej lepszej połowy . (do tej pory tylko raz prowadziła ) . Początkowo do tego opisu najbardziej pasowł Mini.
Po obejrzeniu kilku egzemplarzy, zwątpiłem. Następna była TT. Miała być czarna z szarym wnętrzem (żona) Obejrzałem jeden egzemplarz.
Przeszedł test podręcznym czujnikiem lakieru, więc jak na polskie warunki nie było źle. Ale to nic. W aucie zakochałem się jak tylko usiadłem za kierownicą. To było to!
W kolejny weekend przegląd w ASO Białystok - Sieńko i syn, wszystko OK, więc do domu.
O kaprysach auta nie będę pisał bo od dwóch dni . W tym miejscu słowa uznania dla Pana Andrzeja Poniedziałka z firmy Unitronic oraz serdeczne pozdrowienia
dla forumowiczów, bo to dzięki Wam dowiedziałem się gdzie naprawić auto!
Auto nie jest wyżyłowane - założenie było proste - szybkie auto miejskie nie sprawiające problemów w codziennej eksploatacji.
Czasami żałuję że nie kupiłem Q225, bo już w serii wyższa moc i większe możliwości.
Sory za niską jakość zdjęć