godzina 20 , spokojne małe miasteczko jade wraz z dziewczyną do domu , dojezdzam do rondka a przedemna mercedes CLK 500 na KR numerach z otwartym dachem. Mysle sobie piekna maszyna 310ps ale czemu nie po chwili podpuszczania pan w mercedesie zrozumial o co chodzi , przez miasto nie za bardzo sie dalo coskolwiek pokazac , ale po 4min wyjechalismy na obwodnice i pozniej krajowke , nie bede ukrywal ze nie dałem rady tego pana wyprzedzic ale nie odjechal mnie na wiecej niz 200m jechalem za nim jakies 10km , oczywiscie droga nie byla pusta trzeba bylo hamowac wyprzezdzac itp , ogolnie do 210 kolega mnie nie zgubił niestety musialem hamowac bo to juz bylo moje skrzyzowanie a koledze pomachałem mrugnolem swiatelkami na co on odpowiedzial tym samym myslalem ze dostane wieksze baty ale jestem pozytywnie zaskoczony moim fabrycznym maleństwem