tak więc jak już zuważyłeś u nas jest ten niszczęsny "torjnik", którego ja się pozbyłem poprosur rozdzielając przedów podcisnienia

który idzie do pompy HAMULCOWEJ i zaślepiłem "niepotrzebny" kawalek rurki,




(zawsze staram się robic tak aby można było cofnąc nie orginalne "mody") nastepnie byla walka z wywalanien twardych przewodów

z których jeden jest od "dopalania oparów" wiec trzeba go zastapic nowym, przy wywalaniu tych przewodów bedziesz musiał podkrecac pare innych pierduł wiec musisz zopatrzyc sie w miske, zdjąc osłonę pod silnikiem i złapac płyn do michy -przygotuj sie na to że część znajdzie się na podłodze i bedziesz musiał uzupełnić jakąś tam jego częśc. ja przy okazji zdziwiłem się bo jedna z rurek rozpadła mi się w dłoniach

a druga była rozwalona/pęknieta



i musielismy kombinować, po tych zbiegach zabawa wygląda bardzo podobnie jak wyżej



a i jeszcze jedna ważna sprawa nie zapomnij (ja zapomniałem) podpinać wszystkich rurek z tego badziewia bo bedzie ci wyskakiwał błąd n249

- ja zrobie to w jaką przyszłą sobotę - najważniejsze że system działa i już tylko mechanika odpowiada z ten mechaniz i jedna a nie jak poprzednio masa rurek - zastanawiam się jeszcze nad zadaptowaniem tego zaworka z n249 który działa tylko w jedną stronę- pozwala podciśnieniu lecieć tylko w jedną stronę - taki mały wygląda jak "bączek"

[ Dodano: 13 Maj 2009, 18:30 ]
a i skróciłem sobię tą badziewiastą rurkę od "odkurzacza" - tą z małym filterkiem bo czasem spaliny się mogą jakoś tam przedostać a było to wczesniej koło filtra powietrza a z tamtąd już blisko do przepływki


efekt finalny