Ja to Cie podziwiam.. Trzeba mieć niezłego bzika na punkcie TT lub trafiłeś okazje z tą deską , żeby sie za to zabrać. Pewnie ten projekt Cie troche wyniesie pisząc o quattro i silniku i czy nie lepiej było troche przyoszczedzić, sprzedać golfika i poszukac zniszczonej TT? Widze że masz czas, zapał to po jakimś czasie i TT by była jak nowa. No ale to mojes skromne zdanie nie znam sytuacji.. Pozdrawiam i trzymam kciuki