a wiedz wczoraj w nocy jechalem spokojnie po Olsztynie i kiedy znalazlem sie na swiatlach koło media markt i slysze mocny bas a za chwile podjezdza srebrne bmw 330i wersja E90 wiec chyba to najnowszy model kierowca widac jakis "dres" (czapka z plaskim daszkiem na bok, zimny łokiec...) smiac mi sie z niego chcialo, popatrzyl na mnie jak by chcial mnie wysmiac , otwiera szybe i mowi ze lecimy do nastepnych swiatel bo akurat droga prawie pusta. Zgodzilem sie i wystartowalismy, na samym starcie odsadzilem go o dlugosc samochodu a potem gaz na maxa i mnie nie ma, stoje na swiatlach, za chwile podjechal zbulwersowany to olalem go i pojechalem w swoja strone, wyjechalem z olsztyna w storne dobrego miasta i zobaczylem w lusterku ze te bmw dalej za mna jedzie, jak wjechalismy na obwodnice mialem 120, zacza mnie wyprzedzac to ja redukcja na 4 i do podlogi, jak doszedlem do 240 to w lusterku tylko widzialem jak sie oddala Potem zwolnilem do 100 ale juz go nie bylo nigdzie widac wiec spokojnie pojechalem do domu