Drukiem moze byc napisane co sobie zazyczysz. Tak jak na umowie, wczesniej ktos wspomnial ze ' widzialy galy co braly'. Ale niestety to juz nie dziala. Dlatego napisalem , ze prawo o rekojmi sie zmnienilo.Dealer moze pisac, ze auto stalo 20 lat w garazu i nikt nim nie jezdzil. Chodzi o wykrycie wady po okrsie uztkowania auta a nie w momecie zakupu.
Dlatego, jzeli sie nie myle(?) kupujacy ma az caly miesiac na wykrycie wad.
Moim zdaniem pozostaje rękojmia. Na podstawie art 556 § 1 Kc("Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne").)
Jeżeli dobrze interpretuje(art 560) możesz też domagać się od sprzedającego różnicy(kwota którą zapłaciłeś, a kwota wartości rzeczywistej auta) lub rozwiązania umowy.
Myslę, że sprawa jest do wygraniaA zapisy w umowie o zapoznaniu się ze stanem technicznym nie mają wielkiej mocy prawnej(nie musisz być mechanikiem, oraz nie musisz mieć kątówki w oczach
Domniemanie niewinności z reguły dotyczy postępowania karnego - czyli w naszym przypadku mówimy tutaj o przestępstwie oszustwa. Jeżeli chcemy dochodzić naszych roszczeń na gruncie drogi cywilno - procesowej musimy wnieść pozew cywilny. Moi przedmówcy podali tutaj klika przykładów podstawy prawnej z KC. Wszystko zależy od tego, jak silne mamy dowody na poparcie naszego powództwa. Oczywiście im więcej potrafimy udowodnić (mamy na to dokumenty najprościej mówiąc) tym większe szanse na wygranie sprawy. Ale pamiętajmy, że w procesie cywilnym kto przegrywa sprawę, ten musi zwrócić drugiej stronie koszty procesu. Więc nasze argumenty muszą być konkretne - wtedy warto dochodzić swoich racji przed sądem
przykład kupiłeś auto i np zatrzesz silnik bo jakiś element chłodzenia np pompa był na wykończeniu czyli wada ukryta hmm i sprzedający ma zwrócić ci kasę muszisz mu udowodnić że wiedział o usterce inaczej nic nie zdiałasz
[ Dodano: 19 Marzec 2009, 11:43 ]
a druga spraw to długość procesów karnych dwa lata chodzenia po sądach auto stoi jako dowód w sprawie oceniony przez biegłego i traci na wartości i ruletka wygrasz nie wygrasz wygrasz ok przegrasz straty kolosalne
Sprzedam TT 180 KM rok 99 cena 26000 tel 517385046
http://owex.firmy.net/
Trudno powiedziec cokolwiek jezli sprawa dotyczy silnika i jego podzespolow. Chyba glownie chodzi o to, czy auto bylo uszkodzone czy nie. Pompa, mogla byc wymieniona ale np zepsula sie bo byla wadliwa fabrycznie. nie wydaje mi sie , zeby mozna bylo dochodzic roszczen z tego tytulu.
Glownie przy zakupie mozemy tylko ocenic sam. z zewnatrz, kto wie co kryje sie pod maska, chyba zeby po zakupie rozebrac go na czesci
Jeżeli auto było spawane z dwóch to jest o co walczyć !
Napewno jest kwestia jak była napisana umowa.
I wazne pytanie czy kupione z komisu czy od osoby fizycznej ?
Pozdro
A co za rożnica czy komis czy prywatnie ktos mnie zrobił w ciula?? Oszustwo jest oszustwo...Zamieszczone przez Oddi
inna odpowiedzialność prawna
łatwiej wywalczyć odszkodowanie/ zwrot kasy od komisu niż od osoby prywatnej
komis jest traktowany domyślnie jako "profesjonalista" i trudniej mu się obronić że czegoś nie wiedział - ma obowiązek wiedzieć.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem