Nasprawdzałęm się tych nieszczelności, że szok. Łącznie siedziałem z 2-3 godziny i nic. Zero śladu, cicho, czysto, ładnie.
Zaobserowałem jednak coś dziwnego dlatego proszę o popdowiedzi.
Otóż sprawdzałem zawór dv jak należy i jest nib ok, tłoczek nie opada. Gdy pompuje kompresorem cisnienie do układu ten cienki wężyk wchodządzy od góry dv też robi się twardy... czy tak ma być? zaś wężyk, który idzie do fpr jest luźny tj nie pompuje się jak reszta a przecież też wchodzi do dolotowego. Wężyk do fpr mam jeszcze taki szmaciany- jedyny jaki pozostał.
Pytanie więc czy po napompowaniu cisnienia wężyk od DV też ma się napompować? Czy w wężyku do fpr ma być cisnienie. Pozdrawiam.