Identyczna sytuacja co u nie też zatrzasnąłem klucz w bagażniku a nie miałem nawet samego grota żeby podjechać do domu, przywieść i otworzyć. Wezwałem fachurę, długo kombinował „wytrychem” chodzi mi o ten cieniutki kawałek blaszki co wsuwają między uszczelkę w drzwiach, ale ni kuta nie dało rady otworzyć w żaden sposób przy okazji uszkodził mi centralny zamek (dlatego od razu nie polecam tego sposobu) . Powiedział, że jedynie może spróbować odgiąć szybę i wsadzić pręt którym pociągnie za klamkę (ale na moją odpowiedzialność bo szyba może rozpaść się na kawałki) na szczęście udało się, potem jeszcze trochę męki z dostaniem się do bagażnika (jest na końcu w konsoli środkowej zaślepka w której jest awaryjne otwieranie bagażnika).Nie wiem w zasadzie nie powinno się tak dać otworzyć samochodu ale u mnie naprawdę jakiś cudotwórca bo się udało, pamiętam że chyba wciskanie guzika centralnego w środkowej konsoli też nic nie dawało.Podał bym numer ale to były łomianki a facet miał zakład 30 m od tego zdarzenia.