Prawda, prawda z tą Irlandią.
Mój brat przez rok pracował w Irlandii i jak pojechałem go odwiedzić to od razu mi powiedział żebym zwrócił uwagę jakimi furami jeżdżą tu małolaci . Nie żadne nowości, nawet rocznikowo kulały, ale wszystkie odjeba.. i stuningowane. Właśnie dużo skyline, hond i toyot byłem aż w szoku. I trochę mi żal się zrobiło, że u nas tyle wiejskiego tuningu a tam np. taka stara toyota starlet odpicowana że mózg się lasuje.
No ale tam jest inny świat na własne oczy widziałem (było to ponad dwa lata temu) jak rolnik w kaloszach i brudnych ciuchach zatrzymuje się „nowiutkim” passatem i idzie na pole krowy zaganiać . A na parkingu przy lotnisku to nie widziałem samochodu starszego niż dwa lata (łatwo rozpoznać bo na tablicach rej. wypisany jest rok produkcji samochodu) coś pięknego. Oby u nas tak było, ale jak widzę co tu się wyprawia (podniesienie akcyzy dla aut z silnikiem powyżej 2 litrów) to mi ręce opadają i wydaje mi się że jeszcze bardzo długo nie dogonimy Irlandczyków.