Witam Wszystkich.
Podpinam się pod temat. Napiszę co udało mi się sprawdzić. Test licznika ok, licznik jakiś rok temu był naprawiany przez kolegę Jerry (jeszcze raz wielkie dzieki). Wyjąłem pływak i sprawdziłem miernikiem, oporność wygląda ok. Zmienia się razem z przesunięciem po szynach. Najdziwniejsze jest to, że jak odłączyłem czujnik od pływaka to wskaźnik dalej pokazywał połowę poziomu po czym wzrósł do max.
Jakieś pomysły?
Dodam jeszcze, że z tego co pamiętam pierwsze wadliwe wskazanie pojawiło się jak zgasł mi samochód i szybko go poniwnie odpaliłem. Miałem jakiś tam poziom paliwa a tu nagle brzęczyk od rezerwy i wskazówka na zero, a za chwilę max.