Kupiłem auto będąc prawie pewnym, że nagrzewnica jest do wymiany, bo ten zapach znałem z innego auta a i szyby były dziwnie tłuste. Ile razy dolewałem? hmm.. 2, może 3. Na przestrzeni 3-4 miesięcy, czekając na dogodny moment na wymianę. Więc wyciek ten nie był duży, co z kolei mogło spowodować szybkie odparowanie z powierzchni tego co się mogło wydostać i osadzanie na szybach przy braku wody w nogach. Choć w sumie pewien nie jestem, teoretyzuję sobie.