Zauważyłem że po kilku ostrzejszych hamowaniach zaczynają wyć heble z przodu czy wy też tak macie, tarcze mam nowe ale niewiem jakiej firmy, bo poprzedni właść. je wymieniał. Czy wina jest po stronie słabych klocków czy tarcz czy może wypadało by wymienić cały komplet
Znowu TT znowu Cabriolet
u mnie tak nie ma! wszystko ok!
U mnie przy ostrym hamowaniu z duzej predkosci slychac cos jakby lozysko.Przy spokojnej jezdzie wszystko ok.
Podlacze sie do ostatniego posta - choc pytanie dotyczy Forestera ale mysle ze obajwy sa uniwersalne - podczas znaczacego hamowania (nie na hard ale tak ze calkiem mocno i w sposob stały wytracam szybkosc) z duzej predkosci (minimum sto kilkadziesiac km/h) z przodu samochodu dobiega calkiem glosne wycie.
Nie ma zadnych objawow podczas jazdy z prekosciami "miejskimi" - nic nie slychac - nic nie wyje czy nie chrobocze. Chamulce dzialaja OK.
Jakos intuicyjnie lacze to bardziej z hamulcami niz z lozyskiem. Pytanie czy to klocki, czy tarcze, czy jeszcze cos innego?
Z gory dziekuje za podpowiedz.
Niebawem bede zmienial tarcze i klocki.Dam znac czy cos cie zmienilo.
rozumiem ze tez to masz - szkoda ze od razu wymieniasz i tarcze i klocki - nie bede wiedzial co konkretnie jest przyczynaa moze wystarczy przeczyscic klocki...?
W TT nic mi nie wyje przy hamowaniu. Podobnie miałem w poprzednim autku, z braku środków wsadziłem jedne z tańszych tarcz i klocków, piszczały przy mocniejszym hamowaniu, a czasem nawet przy delikatnym miejskim. Przyczyną mogą być klocki, albo tarcze, czasem jedno i drugie, ja po niecałym miesiącu męczenia się wymieniłem zestaw.
Ale to nie jest charakterystyczne hamulcowe cienkie piszczenie - to jest wycie
a jesteś pewny że to nie łożyska ??
Czarne jest piękne
Tarcze mam ponizej dopuszczalnej grubosci, wiec zaczynam o nich.Lozyska sa ewentualnie nastepne w kolejce.
hmmm... no pewny nie jestem ale ten dzwiek sie pojawia tylko podczas ekstensywnego hamowania a z lozyskami jest chyba odwrotnie?
Tak zapomniałem o tym temacie a sam go założyłemwięc wycie o którym mowa zniknęło po wymianie kompletu T i K więc nie ma mowy o łożyskach, te wyją adekwatnie do prędkości pod czas jazdy po, obejrzeniu starych części doszedłem do wniosku że wycie spowodowane było kiepskimi klockami ale tarcze też nie były święte także jeżeli grubość tarczy nie spadła po niżej normy winne są kończące się klocki
OK - dzieki ZUCZEK - zaczynam od klockow w takim razie.
ja wymienilem klocki z tylu na miekkie i byla porazka. auto zaczelo nurkowac i juz nie byly hamulce jak brzytwa. po 2 tys zmiemilem na twarde i jest ok,
to ja trochę otkopię temat - a mianowicie- szukam klocków na tył i na przód czy macie może jakie? sprawdzone, link do aukcji, czy możecie polecić jakiego? sprzedawcę - my?lę o jaki? nie agresywnych klockach w sumie to nawet zastanawiam się nad seri? ale może co? tam lepszego bym wsadził
tu było troche o hamulcach
pozdrawiam
NO RISK,
NO FUN.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem