Czesc,

Wyglada na to, ze i u mnie "wreszcie" cos sie zepsulo. W sumie dziwna rzecz i nie bardzo wiem co z tym zrobic.

Silnik chodzi jak igielka, turbina rowniez milo gwizdze i ciagnie, ale... w momencie gdy sie zalacza z jej okolic slychac dziwny dzwiek - zaczyna cos furkotac, a dokladniej jest to dzwiek jakby szeptem chciec powiedziec "trrrrrrrrrrrrrrrr". Jest to dosc dobrze slyszalny dzwiek, zgodny z obrotami silnika. Ogolnie slychac te "trrrrrrrrrr", ale mam wrazenie, ze dzwiek ma tez skladową lekko syczącą, szczegolnie gdy turbina wkreca sie na wyzsze obroty. Nie czuje wyraznego spadku mocy, choc dynamika troche sie chyba zmienila. Ogolnie nie jezdze ostro, dlatego ciezko mi ocenic wyzszy przedzial obrotow, a przyznam, ze gdy slysze ten dzwiek mam troche stracha sie wysoko wkrecac.

Co ciekawe, gdy samochod zostawilem wylaczony na 40 min dzwiek ustal! Dopiero po przejechaniu ok 10 min na troche wyzszych obrotach (chcialem pokazac to koledze) dzwiek znow sie pojawil. Po ok 3h znow musialem jechac i wtedy dzwiek byl od razu.

Nie znam mechanizmu sterowania turbiną, ale wydaje mi sie, ze jest tam troche membranowych "zaworkow", trojnikow, etc. Troche to wlasnie brzmi jakby w momenie zalaczania turbiny zaczynala furkotac/terkotac jakas membrana, przy wyzszych obrotach upuszczajac powietrze.

Samochod nie dymi, nie cieknie, oleju przy ostatnim przegladzie wlali mi ok 3mm ponad max i taki poziom jest od ok 3 miesiecy. Czasami gdy jade z otwartą szybą przy załączaniu turbo pojawia sie bardzo lekki zapach przypalonego oleju/gorącego powietrza, ale nie jest ostry i duszący, czasami mam wrazenie, ze zawija z tylu spaliny

Turbina chyba robi swoje, bo przy puszczaniu przepustnicy, nawet nie przyciskajac wczesniej bardzo mocno gazu slysze upuszczane powietrze przez zawor DV.

Prosze poradzcie co z tym dalej robic - czy są szanse, ze to po prostu jakis zaworek? Kupilem pare dni temu interfejs wiec sprobuje dzisiaj przeskanowac samochod, ale nie wiem, czy skan pokaze stan pneumatyki...

Pozdrowienia!
Marcin