Witam,
czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją w naszych 1,8T (wiem, że logi najlepiej albo chociaż zczytać błędy), ale chodzi mi o to że jedziecie 1 bieg, rozpędzamy auto i po wbiciu dwójki jakby była wbita czwórka, auto się trzęsie, słabsza moc i ogólnie słabo jedzie, początkowo faktycznie myślałem że wskoczyła 4-ka ale poprawiłem i dalej to samo, po czym minęło, ale zaraz znowu to samo i na parkingu zauważyłem że silnik chodzi jak traktor...
Ale ogólnie przeszło to teraz, pojawia się sporadycznie, pomyślałem albo N-ka wariuje albo grucha...albo raz że to nie jest przy butowaniu, poza tym grucha sama się nie naprawi, chyba że przycina się? No ale i n75 i gruszka nie wpływają (chyba?) na pracę silnika na biegu jałowym?

To jest coś jakby na ubogiej mieszance chodził, kiedyś padała mi pompa paliwa i przy bucie też tak pooszarpywał, to nie jest efekt jakby zapłon siadał, czy rzeczywisty brak paliwa że słabnie itd tylko jedzie jakby koło było przebite, albo zły bieg i nie ma mocy konkretnej i taka padaczka chwilowa, że aż schowek i plastiki trzeszczą.

Zastanawiam się czy nie wyjeździć paliwa i nalać świeżego tak do połowy baku? na początek? i przy okazji błędy a potem logi? Może jak znowu się to pojawi i silnik będzie tak niezbyt dobrze chodził to chociaż logi statyczne porobić?