Czy ktoś z forumowiczów zmagał się z nieszczelnym przewodem wspomagania (tym długim gnojkiem od pompy do przekładni)?
U mnie cieknie w miejscach zakucia gumy z metalem.
Pomijając fakt, że kosztuje milion cebulionów to dużo jest roboty przy wymianie, bo nie wiem, czy się samemu babrać?