Panowie, Grzesiu,

zacznę od tego, że wszelkie limity są bezsensem, tak samo jak dzielenie społeczeństwa. My jako hotelarze mamy z tym ogromny problem. Tak jak piszesz nie mamy podstawy, żeby ŻĄDAĆ podania tych danych, możemy jedynie prosić Gości, żeby oświadczyli czy takie szczepienie mają. Mamy nałożony limit 75% obłożenia miejsc noclegowych(miejsca noclegowe to liczba łóżek zatwierdzonych w decyzji kategoryzacyjnej, a nie liczba pokoi). Dla nas ten limit to dodatkowa, idiotyczna praca. Gość nie musi podawać żadnego info o szczepieniu. Wtedy doliczany jest do puli 75%. Jeśli takich osób jest dużo po prostu takiej kolejnej osoby hotel nie przyjmie ze względu na brak miejsc w tej puli. Niestety do hotelu przychodzą też kontrolę policji i sanepidu, sprawdzają te limity i ilości( u nas w tym roku już 4 -krotnie). Można mówić i walczyć kto ma rację, ale jeśli podczas takiej kontroli są nieprawidłowości to powiadamiane są inne służby(US, PSP) i oni na swojej działce zawsze coś znajdą.

Nie traktujcie, że to są widzi mi się hoteli. My hotelarze, szczególnie w miastach(nie liczmy morza, gór czy mazur czy fajnych SPA) naprawdę mamy bardzo trudną sytuację. Od marca 2020r. ani razu nie mieliśmy zysku. Jest strata.

Więc nie chcesz podawać info o szczepieniu to nie podawaj, jeśli chcesz to podaj, pozwoli to hotelowi przyjąć ciut więcej Gości , a co za tym idzie zwiększyć przychód. Akurat w 99% zaczepieni nie robią z tym problemu, zazwyczaj robią problemy niezaszczepieni antysystemowcy. Jednak zamiast walczyć o swoją wolność w hotelu to lepiej się zmobilizować i udać się walczyć na ul. Wiejską w Warszawie.

Pozdrawiam
Zaszczepiony.