Siema,
Pada mi głowica w moim AJQ 305 tyś przejechane. Auto przejechało ze mną 120tyś. Na aucie siedzi Fmic 550/230/65, sztywny tip (2,5 cala) hybryda k03 od geremiego, wtryski 360cc, dp 3cale+ wydech 2,5 do końca, sprzęgło kevlar. Auto wystrojone na 250 koni. Niestety najprawdopodobniej głowica mówi dobranoc auto na postoju (po rozgrzaniu) mocno dymi (spala olej). Podczas jazdy nie dymi bezpośrednio po zaparkowaniu też nie, potrzeba od 30sekund do minuty żeby pojawiła się chmura dymu. Jeśli na postoju trzymam ją na obrotach 1k+ też nie dymi. Mechanik sprawdził kompresję i wyszło szok 6,5 bara na wszystkich cylindrach idealnie jednakowo(szok!! złe zmierzył?). ubytki oleju są z 1,5l na 10 tyś z tymi problemami (auto nie ma lekko) był wystrojony na 250 kucy (wtryski pętliły podobno pompa do wymiany i było by więcej)więc wątpie żeby to były pierścienie auto też nie ma żądnego problemu z odpalaniem... swoją moc też generuje ostatnio na światłach spotkałem TT 225 porozmawialiśmy chwile spróbowaliśmy się i moje auto jest sporo szybsze. Chciałbym przekroczyć 280 kucy wyremontować głowice sprawdzić/naprawić silnik jednak nikt nie chce stroić Ajq na taką moc dlatego zastanawiam się nad zmianą silnika kupnem anglika i swapem na BAM. W aucie nie planuje raczej przekraczać 300 koni więc nie wiem czy to będzie miało sens. Oglądałem kilka TT w okolicy niestety ich stan mnie nie zadowala dlatego wolałbym dopieścić moją sztukę. Pytanie czy rozsądnym będzie zmiana na BAM czy to coś da ? bo raczej mało widziałem ajq zrobionych na 280+ czy poszukać sobie wiązki lub anglika mały przebieg i zrobić swapa silnika z sondą szerokopasmową? albo remontować swoje ajq+ swap wiązki?
Ps interesuje mnie anglik ponieważ potrzebuje też zderzaka z przodu (przygoda z sarną)
Załącznik 16283