Cytat Zamieszczone przez Kur-Czak Zobacz posta
Ja swoją TT ściągnąłem ze szrotu we Francji, z adnotacją "wrak" wbitą w dowód. Autko miało rozbitą miskę olejową i zatarty na panewce wał, ale wiedziałem, że ma potencjał Blacharka okazała się ok, więc razem z ojcem robiliśmy popołudniami kapitalny remont silnika. Teraz wiem co mam i cieszę się, że udało się ocalić samochód od kontaktu ze zgniatarką. Żałuję tylko, że nie "zakułem serducha" mojej TT. Dałoby się dmuchnąć więcej koni, ale na remont silnika miałem wówczas ograniczony budżet.

P.S. Tak z innej beczki, na miniaturce widzę, że masz bagażnik na rowery. Jakiej jest firmy i jak Ci się sprawuje?
Bardzo dobrze się sprawuje - dam Ci znać więcej na priv żeby nie robić off-topic