Witam.
Wiem że był podobny wątek ale mam sytuację zmieszaną :/
padł mi BAM 225Km w Quatro tłoki miazga pierścienie powchodziły jeden pod drugi porysowane cylindry rzeż :/
Po kupnie wiele lat temu robiłem kapę głowicy tzn. udało mi się kupić nówkę fabrykę w śmiesznej cenie, stara była tak popękana że żłopał wodę litrami. Nie wpadłem na to że ktoś mógł mu dać w dupę i go przegrzał i nie ruszałem pierścieni i tłoków - błąd :/ i teraz jest to co jest.
Mogę odkupić APX a 225KM tez nie odpalany i nie wiadomo co z nim jest tzn. nic nie wiadomo (auto sprowadzone z niekompletną elektryka anglik) za małe pieniądze.

Pytanie: czy spód jest ten sam (dłupek, tłoki, wał, mocowania, osprzęt słupka, sprzęgło itp. ?
Głowicę mam BAM przejechane z 20000km mam tez nową oryginał fabryka turbinę.
Czy po demontażu APXa głowica mi spasuje z BAMa i reszta klamotów BAMa i czy silnik zamontuje na miejsce BAMa.

Pozdrowionka i dzięki.