-
Zaniżona szkoda całkowita TT 8N i problemy z ubezpieczycielem
Nie znalazłem podobnego tematu na forum, więc zakładam nowy. Miałem kolizję, z podporządkowanej wyleciał mi przed samą maskę dostawczy. Audi TT z 99' 8N quattro, 224 konie, manual, na gwincie, po chip-tuningu (delikatnym, +10 koni), ledy w drzwiach (od spodu), dokładki na zderzaku przednim z żywicy technicznej i parę innych niefabrycznych bajerów.
Generalnie był doinwestowany i zadbany. Uchowały się elementy pakietu S-line w całości, m.in b.ładne listwy progowe.
Towarzystwo ubezpieczeniowe proponuje mi całkę: 10200 plus 3200 za wrak. Uważam tę wycenę za nieco zaniżoną, ale brak mi faktur za najdroższe rzeczy niefabryczne, żeby walczyć o więcej (większość modyfikacji wykonał poprzedni właściciel w Niemczech). Sam dałem ponad rok temu 21k, tylko w ciągu ubiegłego roku doinwestowałem samochód na ponad 5k, klima w całości i wymiana głównie części użytkowych (m.in. klocki, tarcze, etc.). Koszt naprawy wycenili łącznie na bodajże 37k.
Od strony prawnej trudno mi się przyczepić do wyceny, pytanie brzmi - co mogę zrobić, na jakie argumenty się powołać, aby uzyskać wycenę lepszą. Ewentualnie gdzie najlepiej szukać nabywcy na pozostałości auta (nieruszany, zostało mnóstwo rzeczy do wymontowania i odsprzedaży)? Nie mogę teraz dołożyć więcej niż kilka koła, a kto zna realia rynkowe, ten wie, że bez minimum 20k nie ma co szukać podobnego auttka. Z góry dziękuję za wszelką pomoc i porady.
Ostatnio edytowane przez vandallo87 ; 20-08-2020 o 09:22
Tagi dla tego wątku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum