Nie pytałem mechanika, czy pokazywał błąd. Sytuacja wyglądała tak, ze losowo powiedzmy raz na pięć lub dziesięć zapłonów auto kręciło ale nie odpalało. Nie było reguły, czy silnik zimny, rozgrzany, po krótkim albo długim postoju. Czasem wystarczyło poczekać z 15 minut albo godzinę i auto w końcu odpaliło. Jakoś trzeba było wrócić