Hej mam taki problem- Jadąc na tempomacie auto tak jakby delikatnie przyspiesza i zwalnia (jest delikatne na tyle że obrotomierz nie skacze) po chwili takiego popychania auto wpada w tryb awaryjny . Miałem poluzowane śruby od przepustnicy i je dokręciłem oraz wyczyściłem przepustnicę. Zrobiłem trasę 400 km i było ok i po 400 km znowu zaczęły się problemy ale tym razem tylko jak auto jechało pod delikatną górkę. Z górki na równym było wszystko ok. Teraz problem nie zawsze występuje . Mam wrażenie że najcześniej przy 160. Ostatnio jak jechałem kilka godz w deszczu pojawiły się już znowu problemy nawet na prostym.
Jeden z grupowiczów na FB wskazał że miał taki problem i winna była przepustnica w której wytarte są zębatki.
Czy ktoś z was ma jakąś wiedzę na ten temat??